Już w fazie grupowej Norwegia spisywała się znakomicie. Zespół ze Skandynawii wysoko pokonał wszystkie rywalki. Ze Szwecją nie poszło jednak tak łatwo zespołowi Thorira Hergeirssona. Od początku skuteczna była Jenny Carlson, która zdobyła dla Szwecji trzy pierwsze bramki. Gdy trafiła Nathalie Hagman, w 4. minucie było już 4:2 dla reprezentacji Trzech Koron.
Norweżki nie dały się jednak zdominować. Uszczelniły obronę i gdy celnym rzutem z szóstego metra popisała się Stine Oftedal, już w 13. minucie 7:6 prowadziła Norwegia. Do przerwy oba zespoły grały falami i ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 13:13.
Po zmianie stron szybko na prowadzenie wyszła Szwecja, która jeszcze w 41. minucie miała przewagę. W końcu jednak Norwegia zaczęła przeważać i gdy na sześć minut przed końcową syreną trafiła Oftendal, niepokonany na mistrzostwach Europy zespół prowadził już różnicą trzech bramek. Do samego końca meczu rozgrywanego w hali w Lublanie Norwegia utrzymywała przewagę i wygrała 27:25.
Norwegia - Szwecja 27:25 (13:13)
Norwegia: Lunde (11/35 - 31%), Solberg (2/3 - 67%) - Reistad 7, Ingstad 6, Moerk 4, Oftedal 4, Aardahl 1, Skogrand 1, Larsen Aune 1, Breisoel 1, Naes Andersen 1, Rushfeldt Delia 1 oraz Arntzen, Novk, Hovden, Wollik.
Karne: 4/6.
Kary: 6 min. (Breisdtoel 4 min, Ingstad 2min.).
Szwecja: Ryde (8/28 - 29%), Bundsen (1/6 - 17%) - Carlson 9, Blohm 7, Roberts 3, Hagman 3, Petren 2, Hansson 1 oraz Koppang, Stroemberg,Johansson, Lagerquist, Lindqvist, Thorleifsdottir, Axner, Danielsson.
Karne: 1/3.
Kary: 4 min. (Hagman, Hansson - po 2 min.).
Czytaj także:
Są plusy po krajowym zgrupowaniu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!