Kielczanie przegrali drugi z rzędu finał Pucharu Polski (25:30), trofeum znowu pojechało do Płocka, ale większym problemem dla Barlinek Industrii Kielce są kontuzje przed nadchodzącym Final4 Ligi Mistrzów (17-18 czerwca w Kolonii).
Pod koniec pierwszej połowy finału, podczas blokowania rzutu, Artsiom Karalek doznał urazu stawu skokowego. W drugiej połowie podobną kontuzję zgłosił Michał Olejniczak. Obaj gracze nie byli już w stanie wrócić do gry.
- Na teraz możemy powiedzieć tyle, że są to dość poważne urazy. W obu przypadkach mówimy o urazach skrętnych stawu skokowego. Bolesność takiego urazu jest dość duża. Chłopki musieli dostać leki przeciwbólowe, żeby dojechać do Kielc, gdzie czekają nas dalsze badania. Cień szansy na udział w turnieju Final4 Ligi Mistrzów zawsze jest - skomentował fizjoterapeuta Tomasz Mgłosiek.
Większym optymistą jest II trener Krzysztof Lijewski. - Nie dramatyzujmy. Skręcenia są bardzo bolesne, ale mam nadzieję, że nie będą aż tak poważne - stwierdził były reprezentant Polski. Na razie jest zbyt wcześnie, by mówić nawet o wstępnych rokowaniach.
Karalek został niedawno uznany najlepszym obrotowym PGNiG Superligi, z kolei Olejniczak dawał ostatnio dużo jakości jako obrońca mistrzów Polski. Do spotkania półfinałowego Ligi Mistrzów z PSG zostało 13 dni.