Bardzo wyrównany był pojedynek Industrii Kielce z MOL-Pick Szeged. W pewnym momencie gospodarze prowadzili 22:19, jednak w końcówce to oni byli pod ścianą. Ostatecznie w ostatniej minucie najpierw doprowadzili do remisu 27:27, a później popisali się udaną obroną. Nie było już jednak okazji na wyprowadzenie kontrataku.
Po meczu w studio Eurosportu pojawili się byli szczypiorniści gospodarzy, a mianowicie Grzegorz Tkaczyk i Michał Jurecki. Po serii pytań w kierunku drugiego z wymienionych, który w środę (18 października) ogłosił zakończenie sportowej kariery do głosu doszedł starszy z byłych już zawodników.
- Coraz mniej tych wojowników zostaje na parkiecie z tej naszej generacji powiedzmy, jeszcze chyba tylko "Siwy" (Mateusz Jachlewski - przyp. red.) w Gdańsku - odniósł się do decyzji swojego kolegi 42-latek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"
Po tych słowach pełniąca rolę ekspertki Iwona Niedźwiedź zapytała zarówno go, jak i Michała Jureckiego o młodych polskich zawodników, którzy mogą zrobić karierę na miarę ich. Odpowiedział jednak tylko Tkaczyk.
- Jak zerkniemy sobie na ten zespół (Industria - przyp. red.), który widzieliśmy przed chwilą na parkiecie - Arkadiusz Moryto, Szymon Sićko, Michał Olejniczak ma wszystkie argumenty ku temu, żeby stać się bardzo dobrym chłopakiem, widać, że jest wojownikiem. W obronie zrobił niesamowite postępy. Jeszcze bym chciał, żeby więcej zaczął grać w ataku, ale myślę, że ta decyzja już nie należy do niego. Trener ma taką filozofię, a nie inną, więc jak najbardziej tak - stwierdził były reprezentant Polski.
Trójka wymienionych zawodników już teraz pełni ważną funkcję zarówno w klubie, jak i w reprezentacji Polski. Tym samym można było się spodziewać, że to właśnie oni zostaną wymienieni przez Tkaczyka.
Przeczytaj także:
To może być hit. Legenda wróci do klubu w nowej roli?