Gospodynie przystąpiły do tego meczu po trzech porażkach z rzędu z nadzieją na przełamanie. Z kolei Galiczanka w poprzedniej kolejce pokonała zespół z Kalisza.
Tym samym faworyta w tej rywalizacji nie było, ale od samego początku lepiej spisywała się ukraińska drużyna (7:3). Miejscowe szczypiornistki tanio skóry nie chciały sprzedać, wobec czego zdołały doprowadzić do remisu (9:9).
Wówczas nadeszła seria rywalek, które konkretnie odjechały (15:9) i o wygraną w pierwszej połowie nie musiały się martwić. Ostatecznie Galiczanka zeszła na przerwę z przewagą trzech bramek (15:12).
Po zmianie stron miejscowe szczypiornistki złapały kontakt z ukraińskim zespołem (14:15). Jednak Galiczanka ponownie zbudowała przewagę (17:14), którą obroniła do samego końca. Mecz zakończył się wynikiem 25:22.
Handball JKS Jarosław - Galiczanka Lwów 22:25 (13:15)
Przeczytaj także:
Zbyt późna pobudka Wybrzeża. Końcówka mogła kosztować Piotrkowianina punkty
Z tym zespołem już kiedyś wygrały. Kolejny wyjazd KGHM MKS Zagłębia Lubin w Lidze Mistrzyń
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"