Michał Jurecki wspomina najgorszy moment. "Rozkleiłem się pod prysznicem"

WP SportoweFakty / Damian Filipowski
WP SportoweFakty / Damian Filipowski

Michał Jurecki w trakcie swojej niezwykłej kariery przeżywał zarówno lepsze, jak i gorsze chwile. Na wspomnienia zdecydował się w trakcie rozmowy z portalem Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

W reprezentacji Polski Michał Jurecki spędził 12 lat. Przez ten okres rozegrał aż 200 spotkań. Na jego koncie znalazły się 553 bramki.

Jurecki razem z kolegami z drużyny trzykrotnie sięgał po medale mistrzostw świata. Po raz ostatni w biało-czerwonych barwach wystąpił w maju 2017 roku.

18 października 2023 roku poinformował natomiast o zakończeniu kariery zawodniczej. Z tej okazji udzielił wywiadu, w którym wskazał najgorszy moment w karierze. - Zdecydowanie kontuzja w meczu z Egiptem podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Byłem wtedy w szczytowym momencie w karierze, chwilę wcześniej wraz z drużyną z Kielc wygrałem Ligę Mistrzów i czułem, że mogę przenosić góry. Formą po prostu przewyższałem przeciwników, kolejne bramki zdobywałem z łatwością - powiedział w rozmowie z zprp.pl.

- Dlatego do Brazylii jechałem z dużymi nadziejami na medal. W trzecim meczu turnieju uszkodziłem jednak kostkę. Myślałem, że uda mi się jeszcze wrócić do gry. Mówiłem, że mogę grać nawet na chodzonego (śmiech)! Wynik badań lekarskich przekazał mi trener Tałant Dujszebajew. Gdy powiedział, że nie mogę grać, nie chciałem w to uwierzyć i pogodzić się z kontuzją. Kiedy wszystko do mnie dotarło, musiałem dać upust emocjom. Po prostu rozkleiłem się pod prysznicem - dodał.

Ujawnił również, co przynosiło mu największą satysfakcję. - Największą satysfakcję i dumę z gry w kadrze odczuwam z tego, że przez tyle lat występowałem w niej razem z bratem Bartoszem. Na każdym zgrupowaniu mieszkaliśmy razem w pokoju, na parkiecie byliśmy bardzo zgrani i zawsze mocno się wspieraliśmy - zaznaczył.

- Oczywiście – jak to między braćmi – potrafiliśmy się nieźle pokłócić na treningu lub poza boiskiem, ale zawsze potrafiliśmy rozdzielać te sprawy. Jakiekolwiek prywatne kwestie odkładaliśmy na bok wraz z wejściem parkiet, a to, co na boisku, nigdy nie wpływało na naszą relację poza szatnią - zapewnił Michał Jurecki.

ZOBACZ WIDEO: Medalistka olimpijska zachwyca w ciąży. Co za kreacja!

Zobacz także:
Oficjalnie: Michał Jurecki ma nową pracę

Jak on to zrobił? Genialna bramka na meczu w Płocku [WIDEO]

Komentarze (2)
avatar
dział analiz
29.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szedł Dzidziuś z kieliszkiem wódki na swoich urodzinach, potknął się i wylał zawartość. Zaklął o k.... po pięćdziesiątce. Gratki Dzidziuś 
avatar
Skrzydłowy
28.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wspaniała kariera zawodnicza a teraz nowe wyzwanie. Też będzie sukces.