Bez niespodzianki. Gnieźnianki nie zaskoczyły mistrzyń

KGHM MKS Zagłębie Lubin w ramach dziesiątej kolejki zmagań w Orlen Superlidze podjęło awansem czwarty MKS URBIS Gniezno. Mistrzynie kraju nie pozwoliły w środę na niespodziankę i sięgnęły po kolejny komplet punktów.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin
- Absolutnie to miejsce nie jest dla mnie zaskoczeniem, bo już przed sezonem mówiłam, że ten zespół powinien się włączyć do walki o czołowe lokaty. Myślę, że to kolejna drużyna, która tu przyjedzie i będzie szukała swojej szansy - mówiła przed meczem trenerka KGHM MKS Zagłębia Lubin, Bożena Karkut.

Środowy mecz pięknym trafieniem z dystansu otworzyła Malwina Hartman, na co lubinianki odpowiedziały udanym zagraniem do obrotowej. Joanna Drabik wywalczyła rzut karny, który na bramkę zamieniła później Karin Bujnochova. Początek starcia był wyrównany, ale później nieco lepiej radziły sobie na parkiecie mistrzynie kraju (5:3 w 11'), które zbudowały sobie skromny dystans, grając w osłabieniu.

Choć licznych okazji nie brakowało, KGHM MKS Zagłębie Lubin nie mogło jednak swobodnie powiększać prowadzenia. Gnieźnianki dobrze przesuwały w obronie, przerywały akcje i wybijały swoje wyżej notowane rywalki z rytmu.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: To wtedy poczułem, że kocham ten sport

Sprawy w swoje ręce musiała wziąć Patricia Matieli, decydując się często na indywidualne i skuteczne "wjazdy" na szósty metr. Gnieźnianki chciały doskoczyć do lubinianek, ale brakowało im cierpliwości w ataku pozycyjnym. Pośpiech oraz zgubione piłki otworzyły miejscowym drogę do zdobywania bramek po szybkich kontrach.

Jedną wykorzystała Kinga Grzyb, kolejną Karolina Jureńczyk i gnieźnianki znajdowały się już w nieciekawym położeniu (14:8 w 26'). W końcówce pierwszej połowy więcej bramek już nie padło, ponieważ w grę obu zespołów wdarło się sporo niedokładności.

W drugiej połowie dobrą zmianę dała Daria Konieczna i przyjezdne skróciły dystans (15:11 w 37'), ale jak się później okazało był to jedynie niegroźny zryw. Ekipa z Dolnego Śląska w mgnieniu oka odbudowała wcześniejszą przewagę i nie pozwoliła przeciwniczkom uwierzyć w korzystny dla nich rezultat.

Na uwagę zasługiwała dobra postawa Moniki Maliczkiewicz, która broniła z 40-procentową skutecznością i uruchamiała szybkie kontry Miedziowych (23:16 w 51'). MVP meczu została wybrana Patricia Matieli, a nagrodę dla najlepszej zawodniczki drużyny gości otrzymała Oliwia Kuriata.

KGHM MKS Zagłębie Lubin - MKS URBIS Gniezno 27:20 (14:8)

Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz - Promis 2, Pankowska 2, Grzyb 2, Przywara, Górna 3, Zych 2, Drabik 1, Szarkova, Michalak 2, Bujnochova 2, Kochaniak-Sala 4, Matieli 5, Jureńczyk 1, Milojević 1.
Karne: 2/2
Kary: 8 min.

MKS URBIS: Hofmann, Konieczna - Siwka 2, Giszczyńska 1, Chojnacka, Szczepanik, Kuriata 3, Widuch, Nurska 2, Hartman 5, Świerżewska 1, Łęgowska 6.
Karne: 2/2
Kary: 8 min.

Sędziowie: Paweł Klimkowicz i Mateusz Stonoga

Czytaj także:
Oficjalnie: Polska chce zorganizować wielką imprezę
Alarmujące słowa Sławomira Szmala. Chodzi o polską piłkę ręczną

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×