Gdy reprezentację Polski prowadził Bogdan Wenta, dołączyła ona do ścisłej światowej czołówki. Polacy bili się o medale mistrzostw świata i Europy. W 2007 roku byli wicemistrzami świata, a w latach 2009 i 2015 sięgali po brązowe medale. Regularnie Biało-Czerwoni kwalifikowali się do wielkich imprez. W 2016 roku byli o krok od zdobycia olimpijskiego brązu w Rio de Janeiro.
Dziś o takich sukcesach szczypiornistów kibice mogą tylko pomarzyć. Polacy mają już za sobą fatalny okres, gdy musieli drżeć o kwalifikacje na ME czy MŚ, ale wciąż nie dołączyli do światowej czołówki. Sytuacja jest coraz trudniejsza, a uwagę na to zwrócił Sławomir Szmal.
- Zdajemy sobie sprawę, że piłka ręczna nie była popularyzowana wśród dzieci w odpowiedni sposób, czego dowód widzimy na przykładzie liczby trenujących. Dane, do których mam dostęp, mówią, że ta w ciągu ostatnich sześciu lat mocno spadła. To bardzo, bardzo niepokojące - powiedział były bramkarz reprezentacji Polski, który obecnie jest wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce ds. Szkolenia Sportowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Nawiązał on do sytuacji sprzed lat, gdy związek nie wykorzystał do promocji piłki ręcznej sukcesów, jakie odnosiła reprezentacja. Teraz - jak zapewnia - czas to nadrobić i podjąć wszelkie działania i zaangażować wszystkie siły - wiedzę, czas, pieniądze - żeby piłka ręczna odzyskała swój dawny potencjał.
Problem jest jednak taki, że brakuje nie tylko młodych zawodników. Zmniejsza się także liczba klubów.
- W tym momencie stoimy przed problemem, że drużyny muszą udawać się na dalekie wyjazdy, ale nie powinniśmy się nad tym w ogóle zastanawiać. Rozwiązanie jest proste: sprawić, by powstało więcej klubów. To będzie jedno z głównych zadań i dla Związku Piłki Ręcznej w Polsce, i dla okręgowych związków w kolejnych latach. Musimy ściśle współpracować, by jak najszybciej odwrócić tę tendencję - dodał Szmal.
Czytaj także:
Piotrcovia zaskoczyła in minus. Trudno im wytłumaczyć tę druzgocącą porażkę
Ależ dramaturgia w Kaliszu! Premierowa wygrana beniaminka