Ten sezon nie układa się najlepiej dla Energa Wybrzeża. Gdańszczanie w poniedziałek wygrali dopiero drugi mecz w sezonie, a wiele spotkań przegrywali minimalną różnicą bramek. Wsparcia wymagała obsada bramki. Do Kornela Poźniaka i Adama Witkowskiego dołączył Amine Bedoui.
Tunezyjczyk jest reprezentantem swojego kraju, w barwach którego występował m.in. na mistrzostwach świata w Egipcie w 2019 roku. W swojej karierze reprezentował zespoły z trzech państw, z trzech kontynentów. W swoim kraju grał w Club Africain, grał też w serbskiej RK Vojvodinie i w katarskim Al Gharafa.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do drużyny. Wiem, że zespół jest bardzo młody i tak samo jest na pozycji bramkarza. Wierzę, że moje doświadczenie pomoże też Kornelowi i Adamowi, czasami to ważne jest mieć zmiennika. Po rozmowach oglądałem spotkania drużyny i wiem, że stracili kilka punktów rzutem na taśmę. Mam nadzieję, że będę mógł pomóc w obronie i zaczniemy zdobywać punkty, a to pozwoli odbić się w ligowej tabeli - powiedział Amine Bedoui.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
Zawodnik został dokładnie sprawdzony przed dołączeniem do drużyny Patryka Rombla. - W Gdańsku pojawiłem się już dwa tygodnie temu, gdzie odbyłem testy, w tym tygodniu przyleciałem i dopełniliśmy formalności i od środy byłem już z drużyną. Jestem gotowy do sobotniego spotkania i jeśli sztab uzna, że mam zagrać to wyjdę na parkiet i dam z siebie wszystko aby pomóc drużynie, po to tutaj przyjechałem - zaznaczył.
Tunezyjczyk może zadebiutować w polskiej lidze już w sobotę, 2 grudnia o godzinie 18:00. Energa Wybrzeże Gdańsk podejmie MMTS Kwidzyn.
Czytaj także:
Dunki były w opałach
Trzech faworytów wykonało zadanie