MŚ: Komplet zwycięstw faworytek. Dunki były w opałach

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Bo Amstrup / Na zdjęciu: szczypiornistki reprezentacji Danii
PAP/EPA / Bo Amstrup / Na zdjęciu: szczypiornistki reprezentacji Danii
zdjęcie autora artykułu

Na zakończenie trzeciego dnia mistrzostw świata 2023 piłkarek ręcznych zwycięstwa odniosły wszystkie faworyzowane reprezentacje. W opałach były Dunki, które ostatecznie w końcówce zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i ograć Serbki.

Wydawało się, że w trzecim dniu mistrzostw świata 2023 piłkarek ręcznych zabraknie emocji. W każdym spotkaniu był zdecydowany faworyt i z tego powodu trudno było sądzić, że jeden z pojedynków będzie przynajmniej wyrównany.

A jednak znalazł się mecz, który dostarczył niespodziewanych emocji. Reprezentacja Danii kobiet mimo wsparcia swoich kibiców nie mogła odnaleźć się w rywalizacji z Serbią. Pogoń za rywalkami ostatecznie była udana, ale zespół z Skandynawii doprowadził do remisu dopiero przed końcowym fragmentem pierwszej połowy (9:9). Natomiast na przerwę zszedł przegrywając 10:12.

Po zmianie stron Serbki ponownie próbowały uciekać, ale raz po raz przeciwniczki odpowiadały. W końcu faworytki weszły na odpowiednie obroty i po raz pierwszy w tym spotkaniu objęły prowadzenie (22:20). Ostatecznie fenomenalnie spisały się w końcówce i zwyciężyły 25:21, mimo że były już w opałach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

Z kolei w starciu z reprezentacją Hiszpanii kobiet za dużo do powiedzenia nie miała Ukraina, która jedynie w pierwszej połowie zmniejszyła stratę do rywalek i zeszła na przerwę przegrywając "tylko" 12:16. Po zmianie stron było już jednak kompletnie jednostronnie, a faworytki triumfowały 32:20.

Atut gry u siebie sprzyja z kolei reprezentacji Norwegii kobiet, która ponownie rozgromiła swoje rywalki. Tym razem takiego pogromu, jak w starciu z Gibraltarem nie było (43:11), ale triumf 45:28 i tak robi wrażenie. Po pierwszej połowie miejscowe szczypiornistki miały na swoim koncie dziewięć trafień więcej, a na koniec różnica była jeszcze większa.

Z kolei Szwedki już od samego początku wrzuciły najwyższy bieg w pojedynku z Chinkami. Efekt? Prowadzenie 22:8 już po pierwszej połowie, a następnie wprowadzenie rezerwowych zawodniczek. Do samego końca reprezentacja Szwecji kobiet była niezagrożona i ostatecznie odniosła pewny triumf (36:24).

MŚ 2023 kobiet:

Reprezentacja Austrii kobiet - Reprezentacja Norwegii kobiet 28:45 (12:21)

Reprezentacja Danii kobiet - Reprezentacja Serbii kobiet 25:21 (10:12)

Reprezentacja Hiszpanii kobiet - Reprezentacja Ukrainy kobiet 32:20 (16:12)

Reprezentacja Szwecji kobiet - Reprezentacja Chin kobiet 36:24 (22:8)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)