W czwartek 11 stycznia o godz. 20:45 meczem z Norwegią reprezentacja Polski zainauguruje zmagania w mistrzostwach Europy w piłce ręcznej mężczyzn. To Skandynawowie będą faworytami tego starcia, ale według legendy polskiej piłki ręcznej, Biało-Czerwoni też mają szansę.
- Życzyłbym sobie pełnego zaangażowania na boisku. Jeżeli chłopaki pokażą taką charyzmę, jak na turnieju w Hiszpanii, to stać ich na zwycięstwo z każdym przeciwnikiem - przyznaje trzykrotny medalista mistrzostw świata Sławomir Szmal.
W ubiegłym tygodniu Biało-Czerwoni z bardzo dobrej strony pokazali się na turnieju w Hiszpanii. Rozgromili Słowaków (38:20), dość pewnie pokonali Serbów (38:33), a z Hiszpanami przegrali 25:31. Te wyniki wlały sporo optymizmu w serca polskich kibiców.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają
- Norwegia to bardzo mocny zespół. Pamiętam, jak przegraliśmy z nimi w Krakowie 28:30 podczas mistrzostw Europy. Teraz dla naszej drużyny każde spotkanie będzie meczem o wszystko. Zawodnicy mają świadomość, po co tu przyjechali - zaznacza były golkiper.
Biało-Czerwoni oprócz Norwegii w grupie mają także Słoweńców (mecz w sobotę 13.01 o godz. 18:00), a także debiutujące na mistrzostwach Starego Kontynentu Wyspy Owcze (mecz w poniedziałek 15.01 o godz. 18:00). Do dalszej fazy zmagań awansują po dwie najlepsze drużyny. Relacje na żywo z meczów w WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Polacy zaczynają mistrzostwa Europy. Na początek mecz z faworytem grupy