Kto je zatrzyma? Mistrzynie Polski znów pokazały siłę

Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Daria Michalak
Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Daria Michalak

Do przerwy remis, ale w drugiej połowie meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski odjazd i zdecydowana przewaga KGHM MKS Zagłębia Lubin. Mistrzynie Polski wykonały zadanie i umocniły się na pierwszym miejscu w Orlen Superlidze Kobiet.

Siłą KGHM MKS Zagłębia Lubin jest to, że w momentach kiedy gra nie do końca układa się tak, jak powinna, mistrzynie zawsze potrafią znaleźć sposób na szybką poprawę i być po prostu silniejsze od swoich "bolączek".

Lubinianki rywalizują na dwóch frontach, rozegrały już jedenaście meczów w Lidze Mistrzyń, ale w Orlen Superlidze Kobiet nie pozwoliły sobie na chwile słabości i nie straciły choćby punktu. Trener Bożena Karkut mądrze zarządza zespołem, rotuje składem, ma plan. Jej podopieczne wiedzą, kiedy "przycisnąć", a kiedy zwolnić.

Pierwsza połowa poniedziałkowego starcia z Piotrcovią Piotrków Trybunalski miała bardzo wyrównany przebieg. Oba zespoły wyraźnie postawiły na grę w ataku, zapominając nieco o twardej defensywie, przez co gorzej broniło się również golkiperkom.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Zawodniczki Agaty Cecotki nie kalkulowały i do Lubina pojechały z zamiarem powrócenia na zwycięską ścieżkę. Grały odważnie, dzielnie stawiały opór mistrzyniom kraju, a nawet miały w końcówce pierwszej połowy sporo okazji na to, żeby odskoczyć miejscowym, ale w kluczowych momentach brakowało im skuteczności.

W drugiej połowie ekipa z województwa łódzkiego nie podtrzymała już tego tempa i zaczęła słabnąć. Przyspieszyły z kolei lubinianki, które w mgnieniu oka zbudowały sobie czterobramkowy dystans (21:17 w 35'). Szkoleniowiec Agata Cecotka poprosiła o przerwę, ale jej zespół nie był już w stanie doskoczyć do faworytek.

W ostatnim kwadransie KGHM MKS Zagłębie znów pokazało swoją siłę i cieszyło się przy tym piłką ręczną. Ekipa Miedziowych zdobyła aż osiem bramek z rzędu (34:23 w 56') i kilka minut później mogła świętować kolejną, pewną wygraną na krajowym podwórku.

Indywidualnie najlepiej zaprezentowały się lubińskie skrzydłowe - Daria Michalak i Adrianna Górna, kolejny świetny występ zaliczyła Karolina Kochaniak-Sala, która do sześciu celnych trafień dołożyła jeszcze aż dziewięć asyst, a jakość na pozycji obrotowej dawała skuteczna Joanna Drabik. Po drugiej stronie boiska na wyróżnienie zasłużyły z kolei rozgrywająca Lucyna Sobecka i grająca na prawej flance Patrycja Królikowska.

Po poniedziałkowej wygranej KGHM MKS Zagłębie Lubin ma już siedem punktów przewagi nad drugim MKS FunFloor Lublin. Piotrcovia Piotrków Trybunalski znajduje się obecnie na piątym miejscu w Orlen Superlidze, ale musi oglądać się za siebie, bo EKS Start Elbląg traci do nich tylko trzy "oczka".

KGHM MKS Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 35:26 (16:16)

KGHM MKS Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima - Przywara 1, Górna 6, Drabik 5, Szarkova, Michalak 8, Kochaniak-Sala 6, Matieli 5, Jureńczyk 2, Milojević 2.
Karne: 4/5
Kary: 6 min.

Piotrcovia: Sarnecka, Suliga - Gadzina 2, Świerczek 4, Radushko 2, Mielewczyk 1, Królikowska 5, Grobelna, Mokrzka, Sobecka 5, Szczepanek, Trbović 1, Waga 5, Schneider 1.
Karne: 3/4
Kary: 6 min.

Sędziowie: Mariusz Marciniak i Piotr Radziszewski

Czytaj także:
KGHM MKS Zagłębie ogłosiło kolejny transfer. To może być zawodniczka na lata
MKS FunFloor Lublin w kryzysie. Prezes żąda natychmiastowej poprawy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty