Plan wykonany. Najlepszy wynik od lat

Szczypiornistki Młynów Stoisław dopięły swego. Udanie weszły w 2024 rok i dzięki 5 wygranej dokonały niemal niemożliwego. Powalczą w grupie o tytuł mistrzyń Polski. To ich najlepszy start od sezonu 2020/2021.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Na zdjęciu drużyna Młynów Stoisław Koszalin WP SportoweFakty / Vasyl Turchyn / Na zdjęciu drużyna Młynów Stoisław Koszalin
Mecz Młynów Stoisław z AWS-em Energą Szczypiorno miał zdecydować o tym, z których pozycji do kolejnej fazy rozgrywek w ORLEN Superlidze Kobiet przystąpią oba zespoły. Koszalinianki musiały wygrać, aby być pewne walki w grupie mistrzowskiej. Przyjezdne także mogły poprawić sobie humory.

Nie takiego początku rywalizacji z outsiderem tabeli spodziewał się Krzysztof Przybylski. Gospodynie w ostatnim czasie przyzwyczaiły swoich kibiców, że to one wyglądały lepiej w tej fazie meczu. W każdym bądź razie nie popełniały takich błędów i przede wszystkim potrafiły zamieniać akcje na kolejne trafienia. Tym razem potrzebowały do tego kwadransa (7:4). Na nic zdała się przerwa na żądanie Pethera Krautmeyera.

W 25. minucie spotkania tablica wskazała już stan 12:6. To efekt znacznej liczby strat, które popełniały kaliszanki. W tamtym czasie miały ich już 8 przy raptem 4 rywalek. Młyny raz po raz wykorzystywały kontry. W końcowym fragmencie straciły jednak część przewagi. A drugą połowę miały zaczynać jedną mniej, po karze dla Gabrieli Haric.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

Rozpoczęły jednak fatalnie, bo od kolejnej straty i rzutu na pustą bramkę w wykonaniu Gabrieli Urbaniak. Ich sytuację ratowała jednak Sylwia Lisewska. Najbardziej doświadczona na parkiecie szczypiornistka w 35. minucie miała już na koncie 7 udanych prób przy skuteczności na poziomie blisko 80 procent. Wynik zaś zmienił się na 17:15. Zatliła się nadzieja dla Szczypiorno.

Wiele zmieniła sytuacja na kwadrans przed końcem. To była seria nieszczęść kaliszanek. Niewykorzystany rzut z 7. metra Lisewskiej, 62 sekundy później kara dla Darii Miłek, a po kolejnych 8 odesłanie na ławkę za zbyt ostry faul dla Wiktorii Gliwińskiej. Miejscowe dołożyły w tym czasie 4 bramki i praktycznie było po meczu. Rozmowa Krautmeyera z zespołem na nic się już zdała. Biało-zielone w tym momencie miały już pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Zwycięstwo dało im prawo gry o mistrza Polski.

ORLEN Superliga Kobiet, 18. kolejka:

Młyny Stoisław Koszalin - AWS Energa Szczypiorno Kalisz 31:25 (15:11)

Młyny Stoisław: Filończuk, Ivanytsia - Męczykowska, Urbaniak 4, Mączka 4, Haric 3, Choromańska 1, Koper 3, Szynkaruk, Rycharska 4, Żmijewska 5, Kubisova, Nowicka, Szajek, Polańska 7 (2/3).
Karne: 2/3.
Kary: 10 min. (Koper, Nowicka - 4 min., Haric - 2 min.).

AWS Energa Szczypiorno: Kucharczyk, Prudzienica - Pilitowska 5 (1/1), Zamyshliak, Konatar, Lewandowski 1, Lisewska 7 (4/5), Stanisławczyk 2, Miłek 2, Gliwińska 2, Wilczek, Kucharska 1, Kaczmarek 2, Jałoszewska, Czapracka, Borysławska 3.
Karne: 5/6.
Kary: 14 min. (Wilczek - 4 min., Zamyshliak, Konatar, Miłek, Gliwińska, Borysławska - 2 min.).

Sędziowie: Korda (Nowy Barkoczyn), Strzelczyk (Gdańsk).
Widzów: 930.

Czytaj więcej:
--> Niespodzianka. To one ruszyły w pogoń za liderem
--> Szok w Kielcach po klęsce

Czy awans Młynów Stoisław Koszalin do grupy mistrzowskiej po słabym początku to jedna z większych niespodzianek w ORLEN Superlidze Kobiet?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×