28 lutego reprezentacja Polski rozpoczęła rywalizację w eliminacjach mistrzostw Europy 2024 kobiet. Na start nasza kadra zmierzyła się w Lubinie z Danią. Mimo że rywalki były zdecydowanymi faworytkami, to Polki postawiły trudne warunki i przegrały jedynie 22:26. Przypomnijmy, że w grudniu na MŚ 2023 Biało-Czerwone z tymi rywalkami przegrały 22:32.
Trzy dni po spotkaniu w naszym kraju oba zespoły spotkały się ponownie, tyle że w Danii. Polki zanotowały udany start, ponieważ prowadziły jedną bramką do 9. minuty. Wówczas kontrę skończyła Simone Petersen i sprawiła, że miejscowe po raz pierwszy były z przodu (6:5).
Z minuty na minutę przewaga Dunek rosła. Kolejna kontra została zakończona tym razem przez Rikke Iversen i było już 9:6. Mimo że pierwszą karę otrzymały nasze szczypiornistki, a konkretnie Monika Kobylińska, to podczas gry w osłabieniu bramkę zdobyły tylko Polki (8:11).
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Chwilę później doszliśmy rywalki na dwa trafienia, ale te ponownie odskoczyły na cztery. A gdy w 22. minuty graliśmy w podwójnym osłabieniu, Dunki powiększyły przewagę aż do ośmiu "oczek" (18:10).
Do samego końca pierwszej połowy nie byliśmy w stanie wskórać za wiele. Ostatecznie Dania miała powody do zadowolenia, bo spisała się znacznie lepiej niż w Polsce, gdzie po 30. minutach prowadziła tylko 11:9, a teraz aż 22:13.
Po zmianie stron trzy trafienia na start zanotowały Dunki, dzięki czemu ich przewaga zrobiła się dwucyfrowa (25:13). W momencie, gdy na dwie minuty wykluczona została Andrea Hansen, strata Polek zmalała do dziewięciu "oczek" po trafieniu Magdy Balsam (18:27).
Trafienie Sylwii Matuszczyk na 22:30 sprawiło, że względem pierwszej połowy odrobiliśmy jedną bramkę. Tyle tylko, że po chwili przewaga Danii ponownie była dwucyfrowa (32:22). W końcówce nasze szczypiornistki wykorzystały to, że rywalki poluźniły szyki w obronie.
Dzięki temu ostatecznie Polki przegrały 31:39, więc spisały się gorzej biorąc pod uwagę mecz w naszym kraju. Jednak trzeba przyznać, że obie ekipy zaprezentowały się zdecydowanie lepiej w ofensywie. A przypomnijmy, że w środę Biało-Czerwone były chwalone głównie za grę w defensywie.
Tym samym w naszej grupie wszystko jest klarowne. Dania z kompletem zwycięstw zajęła 1. miejsce i wystąpi na mistrzostwach Europy. Z kolei Polki rozegrają dwa mecze ze szczypiornistkami z Kosowa i te zadecydują o tym, kto wystąpi na wspomnianej imprezie.
El. ME 2024:
Reprezentacja Danii kobiet - Reprezentacja Polski kobiet 39:31 (22:13)