Różnica klas. Górnik Zabrze nie miał słabych punktów

Walcząca o przetrwanie Grupa Azoty Unia Tarnów nie sprawiła niespodzianki w Orlen Superlidze i musiała się pogodzić w środę z wysoką porażką z Górnikiem Zabrze. Ekipie Tomasza Strząbały w tym starciu wychodziło niemalże wszystko.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Tomasz Strząbała (Górnik Zabrze) z drużyną Materiały prasowe / Orlen Superliga / Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Tomasz Strząbała (Górnik Zabrze) z drużyną
"Wysoce prawdopodobny jest scenariusz, że w przypadku braku wsparcia ze strony dotychczasowego głównego partnera oraz braku pojawienia się nowego, klub Grupa Azoty Unia zniknie ze sportowej mapy Polski i zostanie zlikwidowany" - poinformowała we wtorek 12 marca drużyna z Tarnowa (---> WIĘCEJ TUTAJ).

Osiem dni później ekipa Marcina Janasa zmierzyła się u siebie z trzecią siłą rozgrywek i otrzymała od Górnika Zabrze lekcję piłki ręcznej. Zespół Tomasza Strząbały bardzo szybko wypracował sobie komfortowy dystans (1:4 w 8'), a po upływie pierwszego kwadransa podkręcił tempo i podwyższył prowadzenie do ośmiu bramek.

Grupa Azoty Unia miała ogromny problem ze skutecznością. W pewnym momencie na listę strzelców wpisywał się tylko Paweł Podsiadło i trudno było dostrzec jakiekolwiek pozytywy w grze miejscowych. Co innego można powiedzieć o drużynie ze Śląska, która nie miała w środę słabych punktów.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

W znakomitej formie był reprezentacyjny skrzydłowy Jakub Szyszko, a w bramce świetną zmianę dał Piotr Wyszomirski, który bronił z 50-procentową skutecznością i został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania w Tarnowie.

Po zmianie stron Górnik Zabrze szybko zadbał o to, żeby przewaga stała się dwucyfrowa i zdobył cztery bramki z rzędu (7:19 w 35'). Od tego momentu publiczność zgromadzona w Arenie Jaskółka oglądała fragment bardzo zaciętej walki bramka za bramkę, ale na finiszu znów wyraźnie przyspieszyła trzecia siła rozgrywek.

Grupa Azoty Unia Tarnów będzie musiała poszukać punktów w innych spotkaniach. W następnej kolejce będzie o to arcytrudno, ponieważ tarnowianie zmierzą się z Orlen Wisłą Płock, ale na koniec rundy zagrają z kimś w ich zasięgu, a mianowicie dziesiątym Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.

Piłkarzy ręcznych Tomasza Strząbały w tej fazie rozgrywek czeka z kolei jeszcze domowe spotkanie z Piotrkowianinem oraz hitowe starcie na wyjeździe z zespołem KS Azotów Puławy.

Orlen Superliga:

Grupa Azoty Unia Tarnów - Górnik Zabrze 21:37 (7:15)

Unia: Wysocki, Małecki - Wątroba 2, Sanek 1, Podsiadło 5, Małek, Bushkou 3, Smolikau 5, Adamski 1, Słupski 1, Parovinchak 2, Sikora 1, Mrozowicz, Tokarz.
Karne: 1/2
Kary: 12 min.

Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski - Szyszko 7, Tokuda 1, Morkovsky 4, Krępa 3, Artemenko 2, Krawczyk 1, Mauer 4, Ivanovic 4, Bogacz 1, Minotskyi 4, Kaczor, Ilchenko 2, Wąsowski, Przytuła 4.
Karne: 3/4
Kary: 4 min.

Sędziowie: Miłosz Lubecki i Mateusz Pieczonka

Czytaj także:
El. MŚ 2025: Polska poznała rywala. Decydowały detale
3,5 miliona. Industria Kielce z solidnym zastrzykiem gotówki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×