KGHM MKS Zagłębie jechało do Koszalina właściwie w jednym celu, aby podtrzymać znakomity bilans meczów wyjazdowych. Do tej pory poza własną halą przegrały tylko raz - w Kobierzycach 23:24. Wygrały natomiast aż 12 meczów. Młyny Stoisław walczyły o zachowanie 5. lokaty na koniec sezonu, a mogły zostać jeszcze wyprzedzone przez Piotrcovię.
Ten pierwszy kwadrans mógł się podobać. Kibice zgromadzeni w hali przy ul. Śniadeckich oglądali całkiem wyrównane spotkanie. Znacznie lepsze statystyki notowała w tamtym fragmencie Monika Maliczkiewicz, co przełożyło się na rezultat na tablicy świetlnej (9:11). Wśród miejscowych stuprocentową skutecznością popisywała się Hanna Rycharska. Jeszcze lepiej wyglądało to u przyjezdnych, w których śmiało poczynały sobie Daria Michalak oraz Daria Przywara.
Miejscowe mogły zrobić więcej, aby powstrzymać Miedziowe, które w pewnym momencie prowadziły już 14:11. Taka szansa pojawiła się w sytuacji dwuminutowego upomnienia dla Karoliny Jureńczyk. Co prawa, w pierwszej możliwej sytuacji próba rzutu spełzła na niczym, ale dwa kolejne pozwoliły im złapać kontakt bramkowy. Koszalinianki nie poszły za ciosem, bo znów zawiodła precyzja pod lubińską bramką.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 43-letnia legenda błyszczała na gali w Nowym Jorku
Drugą połowę gospodynie rozpoczęły gorzej niż można się było spodziewać. Miedziowe zaczynały jedną mniej, bo w ostatnich sekundach przed przerwą drugą "dwójkę" otrzymała Przywara. Tymczasem Młyny w 37. minucie przegrywały najwyżej w tym meczu, bo już 17:23. Błyskotliwie prezentowała się Michalak, która jako pierwsza była gotowa kończyć kontry.
Ostatni fragment tej rywalizacji nie przyniósł niczego nieoczekiwanego. Mistrzynie Polski kontrolowały zawody. Przez swoją dobrą postawę w defensywie często uruchamiały kontry (w sumie było ich aż 12). Te najczęściej kończyły się poprawą dorobku. Pozwoliły sobie także na grę "pod publikę". Taką efektowną bramkę po wrzutce ze środka rozegrania dołożyła Przywara. Trzynasta wygrana lubinianek na wyjeździe stała się faktem.
ORLEN Superliga Kobiet, 27. kolejka:
Młyny Stoisław Koszalin - KGHM MKS Zagłębie Lubin 29:35 (14:17)
Młyny Stoisław: Filończuk, Ivanytsia - Bayrak, Urbaniak 1, Mączka 1 (1/2), Zaleśny 1, Haric 1, Choromańska 2, Koper 3, Szynkaruk 3 (3/3), Rycharska 3, Żmijewska 2, Kubisova 3, Nowicka 2, Szajek 3, Polańska 4.
Karne: 4/5.
Kary: 2 min. (Koper - 2 min.).
Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz - Promis 2, Pankowska 1, Grzyb, Przywara 7 (2/3), Górna 4, Zych, Drabik 3, Szarkova, Milczarczyk, Michalak 6, Bujnochova 6 (2/2), Matieli, Jureńczyk 6.
Karne: 4/5.
Kary: 12 min. (Pankowska, Przywara - 4 min., Drabik, Jureńczyk - 2 min.).
Sędziowie: Dejna, Raszewski.
Czytaj więcej:
--> Bardzo złe wieści z pierwszej stolicy Polski
--> Marcin Lijewski szczerze o tym, co zawiodło