Gospodarze górą w energetycznych derbach

Getty Images / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: szczypiorniści podczas meczu Energa MKS Kalisz - Energa MMTS Kwidzyn
Getty Images / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: szczypiorniści podczas meczu Energa MKS Kalisz - Energa MMTS Kwidzyn

Energetyczne derby w 4. kolejce Orlen Superligi padły łupem MKS-u Kalisz. Gospodarze pokonali na własnym terenie MMTS Kwidzyn 34:29.

Po udanej inauguracji Energa MKS Kalisz przegrał dwa kolejne spotkania w Orlen Superlidze. Na przełamanie liczył w 4. kolejce, kiedy to do ich miasta przyjechał Energa MMTS Kwidzyn. Wobec tego doszło do energetycznych derbów z uwagi na posiadanie identycznego sponsora.

Na początku meczu obie drużyny były bardzo skuteczne w ofensywie, a co za tym idzie nie błyszczały w defensywie. Wystarczy powiedzieć, że w ciągu 5 minut padło 10 bramek (5:5).

Wówczas lepiej prezentować zaczęli się przyjezdni. Efektem tego było trzybramkowe prowadzenie w 11. minucie meczu (8:5). Jednak przerwa na życzenie szkoleniowca miejscowych przyniosła efekt, bo w 20. min. MKS doprowadził do remisu 12:12, a konkretnie dokonał tego Dawid Molski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Po pierwszej połowie bardziej zadowolony mógł być MMTS, lecz prowadzenie 18:17 niczego nie przesądzało. Zwłaszcza że po zmianie stron miejscowi byli w stanie wrócić na prowadzenie i to dwubramkowe (23:21).

Na 11 minut przed końcem po raz kolejny w tym spotkaniu był remis (24:24). Tyle tylko, że kaliszanie zaczęli powoli budować przewagę. Najpierw odskoczyli na trzy trafienia (28:25), a później bramka Bartosza Kowalczyka dała im jeszcze większą przewagę (31:26).

Wówczas kwidzynianom pozostały jedynie trzy minuty, przez które odwrócenie wyniku graniczyłoby z wielkim cudem. Nic takiego nie miało jednak miejsca, bo gospodarze utrzymali pięciobramkową przewagę i ostatecznie byli górą w tej potyczce (34:29).

ORLEN Superliga mężczyzn, 4. kolejka:

Energa MKS Kalisz - Energa MMTS Kwidzyn 34:29 (17:18)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty