Były gracz Grunwaldu cieszy się ze zwycięstwa, które jest ważne. Jednak styl, w jakim zostało ono osiągnięte pozostawiał wiele do życzenia. - Należy się cieszyć z wywalczonych punktów, które w przyszłej rundzie mogą okazać się na wagę złota. Ale grając w taki sposób, że w pierwszej połowie nie zdobywamy bramki przez 7 minut, a w drugiej połowie przez 8 minut nie wygra się w tej lidze żadnego meczu - powiedział Rafał Walczak, szkoleniowiec poznańskiego zespołu stacji "Redboxtv.pl".
Pod okiem tego trenera szczypiorniści Grunwaldu Allegro rozegrali cztery mecze. Obie strony współpracują ze sobą dopiero od kilku tygodni. -Miałem założenie w tej rundzie, aby skupić się na grze zespołowej, ale z indywidualnym atakiem i aby wszystkie możliwe sytuacje rzucać w długi róg w dół bramki. Są zawodnicy, którzy to realizują i są tacy, którzy starają się udowodnić, że jednak można inaczej - mówi Walczak.
Ekipa ze stolicy Wielkopolski odniosła dopiero drugie zwycięstwo w grupie A I ligi mężczyzn. - To był dla nas bardzo ważny mecz. Musieliśmy zwyciężyć żeby się liczyć w drugiej rundzie. Nie ukrywamy, że rundę rewanżową chcemy zaatakować z wysokiego "C" - mówi Mateusz Matlach, gracz Grunwaldu Allegro.
Poznański zespół ma już za sobą komplet spotkań w pierwszej rundzie. Z dorobkiem 4 punktów podopieczni Rafała Walczaka zajmują przedostatnie miejsce w tabeli swojej grupy. Szczypiorniści ze stolicy Wielkopolski wspólnie ze swoim szkoleniowcem muszą jeszcze lepiej się poznać i dobrze przepracować czekającą ich miesięczną przerwę w rozgrywkach, by w rundzie rewanżowej uchronić się przed spadkiem do drugiej ligi. - Na pewno jest już większa agresja w obronie, bardziej gramy kolektywem. Cały czas ciężko pracujemy na treningach i mam nadzieję, że dobre wyniki przyjdą w drugiej rundzie - powiedział Matlach dla "Redboxtv.pl".