Czarna seria Górnika trwa. Faworyci nie dali się zaskoczyć

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Tomasz Strząbała
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Tomasz Strząbała

Górnik Zabrze bez przełamania w Lidze Europy. Zawodnicy Tomasza Strząbały przegrali w meczu 3. kolejki 23:27 z Montpellier HB, choć początkowo zaskoczyli rywala solidną postawą.

Górnik Zabrze od początku rywalizacji w Lidze Europejskiej nie prezentował się z najlepszej strony. Trzecia siła poprzedniego sezonu Superligi poniosła bowiem dwie porażki. Co ciekawe, w obu przypadkach ulegała rywalom różnicą czterech trafień. Najpierw zabrzanie przegrali u siebie z Fraikin BM Granollers, a później na wyjeździe z Bjerringbro-Silkeborg.

W meczu 3. kolejki Górnik ponownie zaprezentował się przed własną publicznością. O przełamanie złej passy mogło być jednak bardzo trudno, bowiem do Zabrza zawitało Montpellier HB. Francuzi w poprzednich pojedynkach odnieśli pewne zwycięstwa.

Miejscowi weszli z impetem w to spotkanie. Dość stwierdzić, że w 6. minucie wyszli na 3:0, w czym pomogła solidna postawa Kacpra Ligarzewskiego między słupkami. Z czasem rywale znaleźli sposób na pokonywanie bramkarza Górnika, ale wynik wyrównali dopiero po kwadransie gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc

Skuteczność ofensywna obu zespołów pozostawiała trochę do życzenia, a pierwszoplanową rolę w szeregach Montpellier odgrywał Charles Bolzinger. Głównie dzięki jego interwencjom w ostatnich minutach przyjezdni zdołali wyjść na prowadzenie i wypracować przewagę. Dwie 3-bramkowe serie pozwoliły im zejść do szatni z wynikiem 12:8.

Gospodarze udanie rozpoczęli drugą część tego starcia, niwelując stratę o połowę. W kolejnych fragmentach oba zespoły zdobywały naprzemiennie kolejne trafienia, co było o wiele korzystniejsze z perspektywy gości. Przyjezdni jako pierwsi przełamali też ten schemat, by w 46. minucie ponownie uciec na cztery bramki (21:17).

Szczypiorniści Montpellier nie mieli zamiaru na tym poprzestać i wykorzystali ofensywną niemoc miejscowych w późniejszych fragmentach, odskakując na sześć bramek. Zabrzanie zdołali się jeszcze zmobilizować, ale zryw w ostatnich minutach pozwolił im zniwelować stratę o połowę. Finalnie przyjezdni wygrali 27:23, a zawodnicy Górnika musieli pogodzić się z trzecią porażką w europejskich pucharach.

Liga Europejska 

Górnik Zabrze - Montpellier HB 23:27 (8:12)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty