Pochwały i nagany. Legenda ma radę dla trenera Polaków. "Nie powinien"

WP SportoweFakty / Na zdjęciach: Zygryd Kuchta (PAP/Leszek Szymański) i Marcin Lijewski (WP SportoweFakty/Tomasz Kudala)
WP SportoweFakty / Na zdjęciach: Zygryd Kuchta (PAP/Leszek Szymański) i Marcin Lijewski (WP SportoweFakty/Tomasz Kudala)

Zygfryd Kuchta, były szef Rady Trenerów ZPRP i brązowy medalista IO w Montrealu, oglądał mecze Polaków w eliminacjach do ME 2026 piłkarzy ręcznych i ma kilka rad dla Marcina Lijewskiego. W rozmowie z PAP zwrócił szczególną uwagę na zmiany.

Reprezentacja Polski rozpoczęła w listopadzie walkę o kolejną wielką imprezę. Drużyna Marcina Lijewskiego na start eliminacji do mistrzostw Europy 2026 piłkarzy ręcznych, sensacyjnie zremisowała z Izraelem 32:32 w Olsztynie, a trzy dni później pokonała w Buzau Rumunię 28:27.

Były szef Rady Trenerów ZPRP dostrzega postępy w grze polskich szczypiornistów, ale podkreśla też konieczność wprowadzenia dalszych poprawek. - Podstawowy skład zagrał lepiej, zwłaszcza w obronie, niż z Izraelem - ocenił Zygfryd Kuchta w rozmowie z Polską Agencją Prasową, który był w przeszłości świetnym defensorem.

Zauważył jednak, że rywale z Rumunii byli dużo wolniejsi od zawodników z Izraela. Zdaniem brązowego medalisty olimpijskiego z Montrealu, największym mankamentem było roztrwonienie ośmiobramkowej przewagi z początku drugiej połowy. - Drużyna nie powinna w tak dramatyczny sposób takiej przewagi roztrwonić. Zwycięstwo wisiało na włosku - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!

Kuchta chwalił postawę bramkarza Adama Morawskiego i grę pierwszej siódemki. - Progres gry wyjściowego składu, zwłaszcza w obronie i w bramce, był jednak widoczny. Należy cieszyć się z kompletu punktów - zaznaczył. Były trener krytycznie ocenił za to wkład zmienników.

- Dalej jednak jest co poprawiać, bo choćby zmiennicy niewiele wnieśli do gry. Potem, gdy nastąpiły zmiany, drużyna straciła na jakości. Trener nie powinien razem wypuszczać na boisko nowicjuszy Pawła Paterka i Macieja Papiny - zauważył.

Zygfryd Kuchta zwrócił również uwagę na problemy z wyprowadzaniem kontrataków mimo dobrej gry bramkarza oraz na zbyt wolne tempo w ataku pozycyjnym. Wspomniał również o bramkarzu Marcelu Jastrzębskim, mówiąc: - Jeżeli nie gra się w ważnych spotkaniach w klubie (Orlen Wisła Płock - przyp. red.), to trudno później o wysoką dyspozycję w kadrze.

Polacy do gry w eliminacjach do ME 2026 wrócą w marcu. Wcześniej, bo na początku nowego roku, pojadą na mistrzostwa świata. MŚ 2025 szczypiornistów rozpoczną się 14 stycznia i zakończą się 2 lutego. Biało-Czerwoni trafili do grupy A, gdzie zmierzą się z Niemcami, Czechami i Szwajcarami.