KGHM MKS Zagłębie Lubin walkę o fazę grupową Ligi Europejskiej rozpoczęło na terenie Szwedek. Aktualne mistrzynie Polski przegrały w zeszły weekend na wyjeździe 28:30 (---> RELACJA), ale rewanż rozgrywały u siebie i kwestia awansu pozostawała jak najbardziej otwarta.
Dwie bramki do odrobienia nie wydawały się czymś, z czym zdobywczynie potrójnej korony miałyby sobie nie poradzić, tym bardziej, że grały w sobotę przed własną publicznością. Pierwsze dziesięć minut starcia przebiegło jednak z lekkim wskazaniem na rywalki (3:5 w 10').
Wkrótce do wyrównania doprowadziła Karolina Kochaniak-Sala i z czasem szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę ekipy Bożeny Karkut. Lubinianki zaliczyły udany fragment i po trafieniu Kingi Grzyb prowadziły już różnicą trzech bramek (10:7 w 22').
ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne
Krótko po tym w szeregach Miedziowych znów zaczęła jednak szwankować skuteczność, przez co IK Savehof złapało kontakt. KGHM MKS Zagłębie Lubin miało problem z pokonaniem Elin Lindblom, która w pierwszej połowie wyłapała dziewięć rzutów. Drużyna z Dolnego Śląska miała szczęście, gdyż w dobrej formie była także Monika Maliczkiewicz, broniąca z około 40-procentową skutecznością.
Mistrzynie Polski w drugą połowę weszły z dwubramkową przewagą. Dużo grały z kołową Joanną Drabik, rozrzucały się Patricia Matieli i Karolina Kochaniak-Sala, a do tego zaostrzyły jeszcze grę w obronie. Szwedki, pod naciskiem, zaczęły się mylić, a lubinianki były na fali wznoszącej (21:16 w 43').
Kilka minut później zrobiło się jednak niebezpiecznie, bo zawodniczki IK Savehof ruszyły do odrabiania strat. Mistrzynie Szwecji zbliżyły się do rywalek na dwie bramki, ale lubinianki nie pozostawiły tego bez odpowiedzi (26:21 w 56') i mogły być już spokojne. To one zagrają w fazie grupowej Ligi Europejskiej.
KGHM MKS Zagłębie Lubin - IK Savehof 27:23 (12:10)
Bramki wkrótce.
na Instagramie 
na Facebooku 
