Oba zespoły spotkały się w tym sezonie dwa razy w rundzie zasadniczej. W obu przypadkach lepsze okazały się gdańszczanki, które w Lublinie wygrały 32:24, a u siebie 28:24. Obrotowa SPR Ewa Damięcka jest jednak dobrej myśli. - Pamiętamy porażkę przed własną publicznością i chcemy się za nią zrewanżować. Ostatnio złapałyśmy wiatr w żagle. Bardzo dobrze rozpoczęłyśmy fazę play-off i podobnie chcemy ją zakończyć - zapewnia Damięcka.
W fazie play-off gdańszczanki wyeliminowały Zgodę Ruda Śląska i Politechnikę Koszalin. W obu przypadkach o awansie decydowały trzecie spotkania. Zawodniczki SPR zaś szybko poradziły sobie z Piotrcovią Piotrków Trybunalski i Zagłębiem Lubin. Zdaniem Damięckiej w podobny sposób uporają się z zespołem akademiczek. - Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wygrały obu spotkań u siebie. A z Gdańska chcemy powrócić z medalem - kończy zawodniczka mistrzyń Polski.