Przyjezdni zaczęli jak na mistrzów przystało. Rzuty piotrkowskich zawodników z łatwością bronił Marcus Cleverly. Duński bramkarz wyprowadzał następnie szybkie kontry, które skutecznie kończyli kieleccy zawodnicy. W 8 minucie było 5:1 dla Vive Targów i wydawało się, że podopieczni Bogdana Wenty do końca będą już kontrolować przebieg spotkania. Piotrkowianin jednak zerwał się do walki. Zaczął odrabiać straty i w 19 minucie, po golu Piotra Masłowskiego, było 9:9. Vive Targi zdobyło trzy kolejne bramki, ale to również nie było w stanie podłamać gospodarzy. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Piotrkowianin ponownie doprowadził do remisu 13:13. Wtedy nastąpił przełomowy moment spotkania. W odstępie zaledwie 52 sekund sędziowie pokazali aż trzydwuminutowe kary piotrkowskim zawodnikom! Kolejno dostawali je: Dominik Płócienniczak, Jacek Wolski i Sylwester Skalski. Grając sześciu na trzech Vive musiało to wykorzystać i do przerwy mistrzowie Polski zeszli z trzybramkową przewagą 16:13.
Po przerwie podłamani piotrkowianie nie byli w stanie już nawiązać walki. Kielczanie szybko wypracowali sobie bezpieczną przewagę, której skutecznie pilnowali. Ostatecznie wygrali różnicą aż jedenastu bramek, ale po zakończonym spotkaniu dostali solidną porcję gwizdów od piotrkowskich kibiców. Trudno się dziwić - kontrowersyjne okoliczności z końcówki pierwszej połowy miały kluczowy wpływ na końcowy wynik meczu. Mimo porażki piotrkowskiej drużynie należą się duże brawa. Mistrzowie Polski musieli wylać wiele potu i stracić wiele nerwów aby przejść pierwszą przeszkodę na drodze do obrony tytułu.
MKS Piotrkowianin - Vive Targi Kielce 25:36 (13:16)
Vive Targi wygrało 2:0 i awansowało do półfinału
Piotrkowianin: Ner, Matulski - Bodasiński 2/1, Mróz 3, Jankowski 3, Płócienniczak 5, Skalski, M. Matyjasik 2, Laskowski 2, Wolski 1, Burlak, Pietrikiejew, Masłowski 5, Piórkowski 2.
Trener: Piotr Dropek
Kary: 14 min
Vive: Cleverly, Kotliński - Grabarczyk 1, Krieger, Podsiadło 3, Kuchczyński 3, Jurasik 9, Stojković 5/1, Gliński, Źółtak 2, Knudsen 3/1, Rosiński 2, Nat 5, Jachlewski 3.
Trener: Bogdan Wenta
Kary: 8 min
Sędziowali: Piotr Eichler, Andrzej Kierczak (Kraków).
Widzów: 1200 (nadkomplet).