Zwycięstwo celem AZS AWF Gorzów Wielkopolski
Już dziś awans do grona najlepszych drużyn w kraju świętować mogą zawodnicy AZS-u AWF Gorzów. Podopieczni Michała Kaniowskiego muszą wygrać w Ostrowie z miejscową Ostrovią oraz liczyć na sprzyjający dla nich wynik w Warszawie. W stolicy dojdzie do pojedynku tamtejszego KS AZS UW z Sokołem Kościerzyna.
Trener gorzowskiego klubu wierzy w zwycięstwo swojej drużyny, jednak świętować chciałby na hali w mieście nad Wartą. - Cały tydzień podkreślam, że bardzo byśmy chcieli wygrać, bo wtedy świętowalibyśmy awans 10 kwietnia u siebie w Gorzowie. To byłoby takie wyprzedzenie rozgrywek ligowych z naszym awansem, dlatego mobilizuje zespół przez cały czas, podczas każdego treningu, żeby podeszli do każdego spotkania w jak najlepszej formie psychicznej i fizycznej - powiedział dla gorzow24.pl trener AZS AWF Gorzów Michał Kaniowski.
Gorzowianie udają się do Ostrowa Wielkopolskiego w najsilniejszym zestawieniu. - Ostrów zapowiada walkę z najlepszymi, czyli także Gorzowem, bo chce powalczyć z tymi zespołami, które są na fali. Na szczęście nie ma żadnych kontuzji, także mam do dyspozycji wszystkich zawodników. Wybiorę najsilniejszych i takim składem zagramy w tym meczu. - dodał Kaniowski.
Początek sobotniego spotkania w hali w Ostrowie o godzinie 18.00.
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
jog Zgłoś komentarz
henri wylozyl nam wszystko o gorzowie dziekujemy ci pseudo expercie -
nie fan ręcznej Zgłoś komentarz
piłka ręczna w gorzowie ma prawie zerowe zainteresowanie,w gorzowie rządzi żużel,kosz,siatka i nożna,nawet tenis stołowy lepiej preferuje,głupi sport -
fan Zgłoś komentarz
ostrovia 31- 26 wygrała bravooooooooooooooooooooooooooooooooooooo -
Michał Zgłoś komentarz
Bartek Janiszewski Kwidzyn trzyma kciuki pokaż co potrafisz pozdro wariacie i wracaj do nas -
henri Zgłoś komentarz
się stać. Ten trzon zespołu co jest obecnie za bardzo nie nadaje się do gry w Ekstraklasie. Zero kombinacjnej gry, słaby bramkarz, brak kontr i szybkich środków to wystarcza na słabą I ligę, ale na Ekstraklasę to zdecydowanie za mało. Zresztą liga nic nie zyskuje, ani nie traci na udziale tego zespołu w rozgrywakch, bo kibiców na meczech jest mało, a poziom sportowy też nie zawysoki. -
wed Zgłoś komentarz
Wcale tak nie musi byc. AZS ma trzon zespolu, ktory ga juz ze sobą troszke. kilka wzmocnien i kto wie co moze stac sie w elidze! -
vtk Zgłoś komentarz
AZS będzie chyba najsłabszym beniaminkiem ostatnich lat, porównywalnym z Powenem Zabrze w tym sezonie. Chyba, że kupią 10 zawodników, wtedy mogą powalczyć o utrzymanie.