Zdaniem mediów u naszych zachodnich sąsiadów miejscowi zafundowali własnym kibicom prawdziwy thriller.
- Ogromny wysiłek z happy endem. Drużyna HSV Hamburg w sobotę trzeci rok z rzędu awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Vive Targi Kielce, które w pierwszym meczu uległo wyraźnie hamburczykom 24:30, tym razem zagrało zaskakująco zuchwale i zmusiło podopiecznych trenera Martina Schwalba do większego wysiłku niż można było się tego spodziewać - napisał Kicker w swoim internetowym wydaniu.
Prawy rozgrywający w barwach HSV Hamburg, Marcin Lijewski w pewnym stopniu próbował usprawiedliwić niemiecką drużynę, która powinna jednak wyciągnąć wnioski przed kolejnymi meczami.
- Czasami są takie pojedynki, że nic nie wychodzi. Takie spotkanie przydarzyło się nam w sobotę. Teraz będziemy mieli dobry punkt wyjścia, trzeba cały czas pracować. Tydzień po meczu z Vive rozpoczyna się Lufthansa Final Four Pucharu Niemiec. Przed zespołem jest więc kolejne ważne zadanie - powiedział polski piłkarz ręczny.