- W związku z tym, że obecnie nie wiemy, jak będzie wyglądał Puchar Polski oraz play-offy, to spotkań w ramach tychże rozgrywek nie uwzględniamy w karnecie. Rekompensatą jednak za to są darmowe wejścia dla "karneciarzy" na wszystkie mecze i turnieje międzypaństwowe, za które kiedyś pobieraliśmy opłaty - wyjaśnia Jerzy Kasprzak, prezes MKS-u.
W nowym sezonie zmianie ulegnie również koszt biletu. W ubiegłym roku Zarząd Nielby ustalił stałą cenę pojedynczych wejściówek na 20 zł. Obecnie wągrowiecki klub będzie zmieniał cenę w zależności od atrakcyjności przeciwnika. Najwięcej wągrowieccy kibice zapłacą za możliwość obejrzenia ekipy mistrzów Polski, Vive-Targów Kielce. Najtańsze będą wejściówki na spotkania, które nie będą cieszyć się dużym zainteresowaniem. Tak jak w zeszłym roku każdy karnet przyporządkowany jest do jednego krzesełka w hali OSIR-u. Przy ich zakupie nie będą jednak uwzględniane numery miejsc z poprzedniego sezonu.
Hala sportowa wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wzbogaciła się o wykładzinę. Jej głównym zadaniem będzie polepszenie właściwości amortyzujących nawierzchni, na której trenują szczypiorniści Nielby oraz łatwiejsze oczyszczanie z niej kleju do piłek. W tym roku Związek Piłki Ręcznej w Polsce zadecydował, że wszystkie transmisje telewizyjne ze spotkań PGNiG Superligi, czyli starej ekstraklasy, będą musiały odbywać się wyłącznie na wykładzinie. Jest to więc dodatkowy atut ośrodków sportowych, które ją posiadają.
Piotr Łuszcz, dyrektor wągrowieckiego ośrodka wypożyczył wykładzinę od ZPRP. Wcześniej służyła ona wrocławskiej Hali Ludowej. - Wykładzina, która przyjechała do Wągrowca jest najlepszej jakości - olimpijskiej. Jej koszt to około 200 tysięcy. My jednak dostaliśmy ją za darmo. Specjalna firma, która ułożyła nową nawierzchnię, przy okazji przeszkoliła też naszych pracowników, w jaki sposób możemy ją rozkładać oraz usuwać klej - informuje włodarz OSIR-u.
Wszystko wskazuje na to, że wykładzina na dłużej zagości w Wągrowcu. - Związek przydzielił ją właśnie do nas. Istnieje oczywiście możliwość, że ktoś będzie chciał ją od nas pożyczyć, np. na jeden ważny mecz. Sądzę jednak, że koszty transportu oraz rozkładania są zbyt duże, aby znaleźli się chętni na takie przedsięwzięcie - przyznaje Łuszcz.
Nowa nawierzchnia została bezpośrednio położona na parkiecie. Całość prac montażowych wykonywała wraz z pracownikami OSIR-u firma z Mielca świadcząca usługi dla ZPRP. - Sama wykładzina ma 1 cm grubości, a waży około 9 ton. Podzielona jest na rolki o różnej długości (najcięższa waży prawie 300 kg). Technika montażu jest niezwykle prosta. Układamy rolkę do rolki, które są numerowane. Zaczynamy od koła bramkowego, a potem dokładamy resztę. Całość klei się od spodu taśmą jednostronną. Wszystko trzyma naprawdę pięknie. Nielba będzie miała wspaniałe boisko - ocenia Witold Pieróg, właściciel firmy montującej.
Wykładzina zbudowana jest w głównej mierze z pianki poliuretanowej. Na niej położona jest warstwa gumy. Mają one duże właściwości amortyzujące. Przez to jest ona bardziej miękka, niż parkiet i świetnie się po niej skacze. Przez pierwsze 2-3 tygodnie piłkarze ręczni Nielby, którzy będą trenować na wykładzinie, na pewno uskarżać się będą na ból nóg. - Muszą się przestawić na nową nawierzchnię. Potem wszystko wróci do normy. Dlatego bardzo dobrze, że została ona założona przed okresem przygotowawczym, a nie w trakcie sezonu - ocenia Pieróg.