Jednak ostatecznie 30-letni kołowy nie będzie występował w zespole z województwa podkarpackiego. Klub nie dysponował bowiem odpowiednimi środkami finansowymi, aby zakontraktować Tomasza Witaszaka.
W tej sytuacji szczypiornista zdecydował się na wyjazd za granicę. We wtorek okazało się, że obrotowy złożył swój podpis pod roczną umową z SC DHfK Lipsk. Drużyna z Saksonii jest beniaminkiem III ligi niemieckiej (Handball-Drittligist).
- Moja decyzja była podjęta na podstawie czysto sportowych przesłanek. Jest to krok wstecz, lecz entuzjazm oraz ambicja w klubie to czynniki, które przekonały mnie do rozmów. Pragnę nauczyć się języka niemieckiego, najszybciej jak to tylko możliwe. Chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby zapewnić drużynie rozwój - ujawnił Witaszak w rozmowie z lokalną prasą.
Kołowy w przeszłości był związany z takim klubami jak Grunwald Poznań oraz Sparta Oborniki. Teraz ma on stanowić ważne ogniwo w zespole trenera Svena Strübina. Witaszak ma swoim doświadczeniem w istotnym stopniu wesprzeć młodą ekipę.