Białoruski zaciąg w Puławach?

Szczypiorniści z Puław rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Na jednym z pierwszych treningów do zespołu dołączył Białorusin Andriej Filipov, szanse na jego transfer są jednak mizerne.

30-letni rozgrywający pojawił się w drużynie na wtorkowym treningu. Były zawodnik Mieszka Brześć nie zachwycił jednak Bogdana Kowalczyka i prawdopodobnie już niebawem odesłany zostanie do domu. Puławski klub nie rezygnuje jednak z poszukiwania wzmocnień za wschodnią granicą. - - Niebawem wybieramy się na turniej do Brześcia, gdzie będziemy obserwować kilku zawodników - tłumaczy w rozmowie ze SportoweFakty.pl prezes KS Azoty, Jerzy Witaszek.

Szczypiorniści z Puław do zajęć wrócili w poniedziałek, dwa kolejne dni poświęcili zaś na rutynowe badania lekarskie. W zespole brakuje Piotra Wyszomirskiego, który pojechał z drużyną narodową do USA, gdzie 17 lipca Polacy w meczu towarzyskim podejmą Niemców. KS Azoty przed kilkanaście kolejnych dni przygotowywać będą się na własnych obiektach, a na przełomie lipca i sierpnia wezmą udział w mocno obsadzonym, międzynarodowym turnieju na Białorusi.

Komentarze (0)