Podczas pierwszych treningów nielbiści skupili się głównie na obronie. Giennadij Kamielin duży nacisk kładł również na wyprowadzanie kontr. - Nasi rywale wiedzą, że w tym ostatnim elemencie, nie idzie nam teraz najlepiej. Trzeba więc, jak najszybciej udoskonalić kontratak - przyznaje trener.
Jak zdradza I szkoleniowiec, został on dobrze przyjęty przez zespół. - Ja również powitałem drużynę bardzo ciepło. Jestem zadowolony z postawy zawodników. Chłopcy pracują z pełnym zaangażowaniem. W Wągrowcu pracuje mi się bardzo dobrze - wyznaje Kamielin.
W związku z pojawieniem się nowego szkoleniowca gracze MKS-u stanęli teraz przed wyzwaniem. Muszą, jak najszybciej przyswoić sobie nowe elementy szkolenia, które serwuje im Kamielin. - Ten tydzień jest delikatnie mówiąc dziwny. Jest nowy szkoleniowiec, są zupełnie inne treningi. Boję się, żeby nowości, które mamy na zajęciach nie pomieszały troszkę w naszych nawykach, które wyrabialiśmy przecież przez półtora roku. Teraz są zupełnie inne ustawienia we wszystkich formacjach. Nie chciałbym, aby było to przeszkodą w zwycięstwie, w przyszłym meczu - tłumaczy skrzydłowy Alosza Szyczkow.