Bundesliga: Status quo w czubie tabeli

Czołowe zespoły niemieckiej ekstraklasy zgodnie pokonały swoich rywali w siódmej kolejce Toyota-Handball Bundesligi. Pierwszą wygraną w sezonie zanotowała ekipa HBW Balingen-Weilstetten.

W tym artykule dowiesz się o:

Do najciekawszego spotkania tygodnia doszło w hali Sparkassen-Arena w Kilonii, gdzie miejscowe THW Kiel podejmowało Frisch! Auf Göppingen. Wynik meczu otworzył rozgrywający gości Drasko Mrvaljević. Popularne Zebry dość długo nie mógł zdominować przeciwnika, który osłabiony kontuzją lidera zespołu - Larsa Kaufmanna, nie może odnaleźć zeszłorocznej znakomitej formy. Dopiero w 13. minucie po trzech trafieniach po rząd gospodarze objęli czterobramkowe prowadzenie (12:8), które stopniowo było powiększane. W 21. minucie Jerome Fernandez zwiększył przewagę podopiecznych Alfreda Gislassona do pięciu trafień (17:12), a wynik do przerwy na 20:15 ustalił Mrvaljević. Druga połowa była popisem gry całego zespołu Kilonii, a w szczególności Thierry'ego Omeyera, który bronił czasem w sytuacjach wręcz niemożliwych. W 42. minucie po czterech trafieniach pod rząd Zebry zwiększyły swą przewagę do dziewięciu bramek (27:18), by siedem minut później prowadzić po golu Marcusa Alhma 32:21. Ostatecznie Kiel wygrało aż 39:24, deklasując rywala w drugiej połowie pojedynku.

W środę na parkietach niemieckiej Bundesligi doszło do "polskiego" spotkania. TuS N-Lübbecke, barw którego bronią Artur Siódmiak oraz Tomasz Tłuczyński podejmowało przed własną publicznością Rhein-Neckar Löwen z Grzeogrzem Tkaczykiem, Karolem Bieleckim i Sławomirem Szmalem w składzie. Mecz lepiej rozpoczął zespół Lubeki, który do tej pory fatalnie spisywał się w lidze. W 6. minucie po bramce Thorira Olafssona gospodarze prowadzili 5:2, a w 12. minucie Tłuczyński powiększył ich przewagę do pięciu trafień (9:4). Lwy nie radziły sobie w ataku pozycyjnym, do tego popełniały dużo prostych błędów w defensywie, które bezwzględnie wykorzystywali gospodarze. Bramka Roberta Gunnarssona na 18:16 ustaliła wynik do przerwy i zmniejszyła straty Rhein-Neckar do dwóch goli. Druga część meczu rozpoczęła się od zmasowanych ataków gości, którzy 37. minucie po trafieniu Uwe Gensheimera doprowadzili do remisu 21:21. Lubeka nie zamierzała jednak składać broni i szybko odzyskała prowadzenie, które utrzymywała aż do 51. minuty (27:26). W końcówce meczu więcej sił zgromadziły jednak Lwy, które ostatecznie wygrały 34:30. Tomasz Tłuczyński zdobył dla swojej drużyny pięć bramek, a Artur Siódmiak raz wpisał się na listę strzelców. W barwach gości pięć trafień zanotował Grzegorz Tkaczyk, a Karol Bielecki raz pokonał bramkarza przeciwników. Sławomir Szmal bronił przez 46 minut spotkania.

Wyniki 7. kolejki Toyota-Handball Bundelsigi:

MT Melsungen - SG Flensburg-Handewitt 20:31 (9:12)

HSG Wetzlar - TBV Lemgo 24:24 (11:11)

DHC Rheinland - HSV Hamburg 22:32 (10:17)

TuS N-Lübbecke - Rhein-Neckar Löwen 30:34 (18:16)

SC Magdeburg - TSG Lu.-Friesenheim 41:32 (20:18)

THW Kiel - Frisch Auf! Göppingen 39:24 (20:15)

TSV Hannover-Burgdorf - VfL Gummersbach 30:29 (17:16)

HSG Ahlen-Hamm - HBW Balingen Weilstetten 29:30 (18:16)

Füchse Berlin - TV Grosswallstadt 27:24 (14:11)

Tabela Toyota-Handball Bundesligi

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Füchse Berlin 7 7 0 0 183:154 14
2 THW Kiel 7 6 0 1 238:161 12
3 HSV Hamburg 7 6 0 1 236:179 12
4 Rhein-Neckar Löwen 7 6 0 1 219:199 12
5 SG Flensburg-Handewitt 8 6 0 2 243:201 12
6 SC Magdeburg 7 5 0 2 224:199 10
7 VfL Gummersbach 7 5 0 2 212:197 10
8 TV Grosswallstadt 7 5 0 2 193:186 10
9 TBV Lemgo 7 3 2 2 201:198 8
10 Frisch! Auf Göppingen 7 3 2 2 199:201 8
11 TSV Hannover-Burgdorf 7 2 0 5 183:215 4
12 HBW Balingen-Weilstetten 7 1 2 4 190:225 4
13 TSG Lu.-Friesenheim 8 1 2 5 206:244 4
14 TuS N-Lübbecke 6 1 0 5 162:188 2
15 DHC Rheinland 6 1 0 5 131:171 2
16 HSG Wetzlar 7 0 1 6 169:196 1
16 HSG Ahlen-Hamm 7 0 1 6 181:212 1
16 MT Melsungen 7 0 0 7 161:205 0
Źródło artykułu: