- Nie ukrywam, że AZS Wrocław nie jest trudnym czy skomplikowanym przeciwnikiem dla nas. Pierwsza połowa kapitalna w naszym wykonaniu, natomiast w drugiej coś troszeczkę nie szło i wiem, że musimy pracować dalej, by w tych najmniejszych elementach nie popełniać błędów. - powiedziała po meczu dla portalu SportoweFakty.pl lubelska bramkarka, Anna Baranowska.
Od początku do końca mecz rozgrywany był pod dyktando gospodyń, które wykorzystując proste błędy przeciwniczek biegały do kontr i zdobywały kolejne punkty. Wiele piłek zostało przejętych przez lubelski zespół dzięki dobrej obronie, na którą Akademiczki nie mogły znaleźć żadnego sposobu. Jak podkreśla piłkarka SPR-u, to właśnie dzięki dobrej postawie w defensywie było jej dużo łatwiej bronić: -Oczywiste jest to, że jeśli zespół gra dobrze w obronie to bramkarzowi lepiej i łatwiej się broni. Tak było w tym meczu. Dziewczyny bardzo dobrze spisywały się w obronie i z tego powodu było mi łatwiej bronić..
Selekcjoner reprezentacji Polski, Kim Rassmusen powołał bramkarkę SPR-u na zgrupowanie kadry, która przygotowywać się będzie na międzynarodowy turniej w Rumunii: -Powołanie do kadry jest wielkim wyróżnieniem. Na zgrupowaniu będzie pięć bramkarek, i na pewno będę chciała pokazać się z jak najlepszej strony. - komentuje fakt piłkarka mistrzyń Polski. -Wiem, że konkurencja jest bardzo mocna, ale dla mnie każdy dzień i każdy trening spędzony na zgrupowaniu reprezentacji jest bardzo cenny, ważny i bardzo dużo z tego wynoszę. - kończy Baranowska.