Sławomir Szmal: Powoli gonimy Bundesligę

W minioną niedziele w "Hali Legionów" doszło do pojedynku Ligi Mistrzów gdzie Vive Targi Kielce zremisowały z niemieckim Rhein-Neckar Löwen 23:23. Mecz ten miał dodatkowy podtekst, bowiem po raz ostatni po przeciwnej stronie barykady wystąpił Sławomir Szmal, który od nowego sezonu zasili szeregi mistrzów Polski.

Najlepszy szczypiornista świata 2009 roku bardzo przeżywał emocjonującą końcówkę niedzielnego meczu: - Serce miałem w gardle! Najpierw byłem mocno wkurzony - na siebie, kumpli z zespołu, cały świat. Po chwili pomyślałem, że przecież Henning Fritz to obroni! Przypomniałem sobie, że przed rokiem podczas meczu z Gorenje Velenje Rastko nie wytrzymał napięcia i nie wykorzystał takiej szansy - relacjonował na gorąco boiskowe wydarzenia Sławomir Szmal.

Popularny "Kasa" zapytany czy przyjście do zespołu Bogdana Wenty nie będzie jego krokiem wstecz stwierdził: - W żadnym wypadku nie odbieram tego jako kroku do tyłu. Piłka ręczna w naszym kraju zdobywa coraz większą popularność. Kilka lat temu jako reprezentacja mogliśmy pomarzyć o tym, aby rozgrywać sparingi z Niemcami, Francuzami czy Duńczykami. Dziś najlepsze na świecie federacje zapraszają nas na mocno obsadzone turnieje. Regularnie gramy w najważniejszych imprezach mistrzowskich.

Ambitne plany w funkcjonowaniu klubu, związanej z nią logistyką tj. hale, praca z młodzieżą, marketing ma tytularny sponsor polskiej ekstraklasy PGNiG. Nie od dziś wiadomo, że gdyby wyżej wymienione elementy udało się zrealizować polska liga była by w nieco lepszej kondycji niż ma to miejsce na chwilę obecną. - Z każdym rokiem jest coraz lepiej. Poprawia się baza sportowa, w innych ośrodkach też mówi się o budowie nowoczesnych obiektów. To poprawi nie tylko logistykę, ale i poziom treningów - podkreśla Szmal.

Po chwili dodaje: - Ludzie pracujący w klubach nie będą czekać na sponsorów, lecz zostaną zmuszeni do tego, by szukać, wydeptywać ścieżki do prezesowskich gabinetów. Powoli gonimy Bundesligę - podsumował swoją wypowiedź gwiazdor reprezentacji Polski i Rhein-Neckar Löwen.

Więcej w Przeglądzie Sportowym

Komentarze (0)