Jarosław Płóciniczak: Nasza sala to "wolsztyński blaszak arena"

W sobotę 20 listopada piłkarze ręczni z Wolsztyna rozegrają kolejne spotkanie ligowe przed własną publicznością. Drużyną, która tym razem spróbuje zdobyć wolsztyńską halę Świtezianka będzie zespół ChKS Łódź.

Marcin Przydryga
Marcin Przydryga

Dla zespołu z Wolsztyna będzie to dopiero trzecie spotkanie we własnej hali. Młody bramkarz Wolsztyniaka Jarosław Płóciniczak jest pełen optymizmu przed tym meczem, lecz nie lekceważy przeciwnika. - Nie obawiamy się tego meczu, ponieważ nie boimy się żadnego przeciwnika, a o takiej postawie może świadczyć chociażby nasz mecz w Pucharze Polski z Gorzowem Wlkp. gdzie pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z każdym zespołem, nawet z Ekstraklasy.

Zawodnik gospodarzy wskazuje też wiele podobieństw między swoim zespołem a drużyną ChKS Łódź. - Zespół ChKS Łódź to młody zespół, podobnie jak my. Mamy podobne atuty, bo zarówno Oni jak i my jesteśmy ambitni, wybiegani i staramy się grać szybką piłkę. ChKS jest perspektywiczną drużyną i cały czas nabierają doświadczenia w I ligowych rozgrywkach.

W tym sezonie zawodnicy KPR-u wspierani żywiołowym dopingiem swoich fanów jeszcze nie przegraliście, co według Jarosława Płóciniczaka będzie kluczem do przedłużenia tej serii zwycięstw? - Przede wszystkim dobra gra w obronie, a co za tym idzie kontra i konsekwencja w 100% sytuacjach. Nasza sala to "wolsztyński blaszak arena" i ciężko u nas wygrać. Myślę też, że każdy zespół w tej lidze będzie miał u nas sporo napocić, aby nas pokonać. Oczywiście wszystko to dzięki wspaniałemu dopingowi naszych kibiców, którzy co mecz spisują się wyśmienicie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×