Piotrków przejął czerwoną latarnię - relacja z meczu Piotrkowianin - Reflex Miedź Legnica

To nie były udane urodziny prezesa Piotrkowianina Tomasza Zwierzchowskiego. Gospodarze przegrali niezwykle ważne spotkanie z Reflex Miedzią Legnica i spadli na ostatnie miejsce w ligowej tabeli.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk

Piotrkowianie stali się tym samym kandydatem numer 1 do spadku z PGNiG Superligi. Pierwsza połowa była wyrównana. Żadna z drużyn nie mogła wypracować większej przewagi niż jedna-dwie bramki. Należy jednak zaznaczyć, że to Miedź miała inicjatywę i gdyby legniczanie byli bardziej skuteczni to powinni prowadzić po 30 minutach wyżej niż 14:13.

Minutę po przerwie miała miejsce kuriozalna sytuacja. Na placu gry pojawił się rekonwalescent Bartosz Wuszter. Okazało się jednak, że... doświadczony zawodnik nie był wpisany do meczowego protokołu. Sędziowie, zgodnie z przepisami, wykluczyli Wusztera na dwie minuty. - To chyba pierwszy taki przypadek w historii polskiej piłki ręcznej. Niestety musiał się zdarzyć u nas - powiedział ze smutkiem kapitan piotrkowskiej drużyny Tomasz Matulski. Matulski nie musiał się wstydzić swojego występu. Gdyby nie jego postawa w końcówce pierwszej połowy i w drugiej części gry (odbił wiele trudnych rzutów) Piotrkowianin przegrałby znacznie wyżej niż 26:30.

- Brakowało nam dzisiaj wszystkiego. Nie mieliśmy ataku, obrony, skuteczności. Tak się spotkania nie da wygrać - mówił rozgoryczony bramkarz. - Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Chyba najtrudniejszej w historii występów Piotrkowianina w ekstraklasie. Nie wiem czy wystarczy siły, ambicji, chęci, pieniędzy aby spróbować wyjść z tego obronną ręką. Będzie bardzo ciężko - dodał Paweł Laskowski.

- Najgorsze co Piotrków mógłby teraz zrobić to się załamać. My tydzień temu przegraliśmy u siebie z Chrobrym i byliśmy w podobnej sytuacji co oni teraz. Uważam, że jest jeszcze dużo spotkań do końca i wszystko w naszej lidze jest możliwe. Wiadomo, są: Vive Targi, Orlen Wisła Płock oraz silny Kwidzyn. Pozostała stawka jest w miarę wyrównana - powiedział po meczu skrzydłowy Miedzi Legnica Paweł Piwko.

MKS Piotrkowianin - Reflex Miedź Legnica 26:30 (13:14)

Piotrkowianin:
Ner, Matulski - P. Matyjasik 4/4, Masłowski 3, Achruk 3, Mróz 3, Laskowski 3, Płócienniczak 2, Wolski, Pilitowski, Wuszter, Matiuk, M. Matyjasik 8/5.
Trener: Edward Strząbała.
Kary: 8 min.

Miedź: Kryński, Banisz - Brygier 2/2, Piwko 3, Skrabania 4, Swat 2, Góreczny 2, Fabiszewski 2, Szabat 1, Garbacz 6, Szuszkiewicz 5, Boneczko 2, Paluch 1.
Trener: Piotr Będzikowski.
Kary: 8 min.

Sędziowali: Grzegorz Schiwon, Grzegorz Toczyński (Zabrze).
Widzów: 700.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×