W środę zespoły występujące w europejskich pucharach rozegrały spotkania 12. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn. Niezwykle zacięte okazały się mecze w Głogowie oraz Lubinie.
Spotkanie Zagłębia Lubin z Vive Targami Kielce niespodziewanie dostarczyło ogromnych emocji. Podobnie jak w pierwszej rundzie rozgrywek, kiedy to lubinianie z bardzo dobrej strony zaprezentowali się w pojedynku z mistrzem Polski, tak i tym razem stoczyli z utytułowanym rywalem zacięty bój. Mecz rozpoczął się zgodnie z planem, zespół Bogdana Wenty szybko objął wysokie prowadzenie 4:1. Lubinianie nie zamierzali jednak dawać za wygraną i mozolnie zaczęli odrabiać straty, w 20 minucie doprowadzając do remisu 11:11. Na przerwę kielczanie zeszli ze skromnym, dwubramkowym prowadzeniem 20:18. Po zmianie stron kielczanie przez bardzo długi okres utrzymywali wypracowane w pierwszej połowie prowadzenie. Podopieczni Jerzego Szafrańca jednak w 50 minucie doprowadzili do remisu, a następnie wyszli na prowadzenie 30:28. W tym momencie mocno zapachniało niespodzianką. Doświadczony zespół z Kielc jednak po raz kolejny potwierdził klasę, w końcówce zachowując zimną krew i punktując rywala. Ostatecznie Vive Targi wygrały 35:33.
Vive Targi wciąż niepokonane
Równie wiele emocji dostarczyło spotkanie w Głogowie, gdzie zmierzyły się drużyny, które w ligowej tabeli dzieli różnica zaledwie punktu. Mecz od początku był niezwykle wyrównany, w pierwszej połowie toczyła się gra "bramka za bramkę". Żaden z zespołów nie był w stanie wypracować prowadzenia i ostatecznie po 30 minutach gry tablica wyników pokazywała rezultat 13:13. Po zmianie strony do 45 minuty obraz gry nie uległ zmianie, oba zespoły nie odpuszczały. Dopiero w ostatnim kwadransie szczypiorniści z Puław doszli do głosu. Najpierwszy wypracowali jednobramkową przewagę, by w 55 minucie prowadzić już 26:23. Piłkarze ręczni Chrobrego nie byli w stanie odrobić tych strat i po raz kolejny punkty wymknęły im się z rąk. Ostatecznie Azoty wygrały 28:26.
Zdecydowanie mniej emocji dostarczyło spotkanie w Płocku. W pierwszych minutach meczu niespodziewanie inicjatywa należała do zawodników z Olsztyna, którzy po trafieniu Tomasza Garbacewicza prowadzili 5:2. Później jednak płocczanie wzięli się ostro do roboty i w 10 minucie był już remis 6:6. Kolejne minuty przyniosły dominację Nafciarzy, w szeregach których tradycyjnie brylował Arkadiusz Miszka. Skrzydłowy Orlen Wisły zdobył dla swojego zespoły aż 12 bramek (4 z rzutów karnych). Po pierwszej połowie płocczanie prowadzili 18:14. W drugiej części zawodów przewaga gospodarzy była jeszcze bardziej widoczna, z każdą kolejną minutą Nafciarze "odjeżdżali" rywalom. Ostatecznie mecz zakończył się efektownym zwycięstwem Orlen Wisły 35:24.
Zagłębie Lubin - Vive Targi Kielce 33:35 (18:20)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Radosław Fabiszewski 7, Piotr Adamczak 6, Tomasz Kozłowski 5; dla Vive - Mariusz Jurasik 7, Rastko Stojkovic 7, Michał Jurecki 6, Patryk Kuchczyński 6.
Chrobry Głogów - Azoty Puławy 26:28 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Chrobrego - Mochocki 9, Łucak 5; dla Azotów - Zinchuk 6, Afanasjew 4, Witkowski 4, Szyba 4, Gowin 4.
Orlen Wisła Płock - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn 35:24 (18:14)
dla Wisły - Arkadiusz Miszka 12, Adam Wiśniewski 5, Adam Twardo 5, Piotr Chrapkowski 4; dla Warmii-Anders - Paweł Ćwikliński 4, Tomasz Garbacewicz 3, Damian Moszczyński 3, Michał Krawczyk 3, Sebastian Rumniak 3, Michał Bartczak 3..
Tabela PGNiG Superliga Mężczyzn