Podopieczni Ludwika Fonferka od początku starali się narzucić rywalom swój styl gry, co później odbiło się na ich skuteczności w ofensywie. Po dziesięciu minutach Techtrans prowadził już 9:12, ale zryw beniaminka pod koniec pierwszej połowy pozwolił im na odrobienie strat i wyjść nawet na dość sensacyjne prowadzenie przed przerwą 19:17. Główna w tym zasługa nowego nabytku zespołu - Eduardo Domingueza. Hiszpan do przerwy nie tylko rzucił sześć bramek, bo także umiejętnie kierował grą swoich kolegów.
- Po przerwie nasi rozgrywający zaczęli popełniać głupie błędy - komentował trener Andrzej Kaczorowski. - Do tego dołożyła się nerwowa i chaotyczna gra w ataku. Ponadto w drugiej części do tego poziomu dostosował się też Eduardo Dominguez i musiałem go posadzić na ławce rezerwowych.
Ostra reprymenda w szatni zastosowana przez opiekuna gości mobilizująco podziałała na ekipę Techtransu. Przyjezdni dzięki twardej defensywie powstrzymali pod swoją bramką skrzydłowych gospodarzy, a jeśli nie trafiali z pierwszej akcji, udanie kończyli ponowienia. - Rzeczywiście, po przerwie to nasz zespół prowadził grę, choć zdecydowana większość drugiej połowy była bardzo wyrównana. Tak jak całe spotkanie, bo prawdę mówiąc nie spodziewaliśmy się w Bydgoszczy tak ciężkiej przeprawy - podsumował całe spotkanie Fonferek.
W ostatnich dziesięciu minutach Techtrans prowadził różnicą 1-2 bramek. Dopiero w końcówce elblążanie podwyższyli wynik, choć końcowy rezultat nie oddaje przebiegu wydarzeń na parkiecie. Jednak sobotnia porażka dla gospodarzy oznacza, że AZS UKW ma już tylko iluzoryczne szanse na utrzymanie się w I lidze. - Musiałby zdarzyć się cud - zakończył Kaczorowski.
AZS UKW Bydgoszcz - Wójcik Meble-Techtrans Elbląg 32:37 (19:17)
AZS UKW: Makowski, Walczak - Dębowski 1, Knopik 5, Nawrocki 2, Serafinowicz 5, Burliński 3, Machniewicz 4, Mąkowski, Wiśniewski 4, Jaszyk, Dominguez 6, Wojciechowski 2.
Techtrans Wójcik Meble: Rycharski, Wróbel - Michałów 3, Ośko 5, Perwenis 7, Gryz, Dawidowski 5, Kwiatkowski 4, Wasilenko, Sadowski, Malandy 5, Fonferek 3, Szczepański 5.