Dla mistrzów Polski będzie to próba generalna przed sobotnim, jednym z najważniejszych spotkań w Lidze Mistrzów z Celje Pivovarną Lasko. Pierwsza z nich, ta z soboty w Puławach, nie wyszła najlepiej. Kielczanie niemiłosiernie męczyli się z Azotami, a wygrali ostatecznie zaledwie dwoma bramkami. Kieleccy szczypiorniści i szkoleniowcy nie specjalnie jednak zamierzają się tym przejmować. - Mamy nadzieję, że Głogów będzie tu walczyć, a nie przyjadą tylko rozegrać mecz. Nie miałbym nic przeciwko, żeby we wtorek rywale postawili nam takie warunki, jak ostatnio w Puławach. Bo w kontekście zbliżających się meczów w Lidze Mistrzów, możemy dzięki temu tylko zyskać - mówi w rozmowie z naszym portalem rozgrywający Vive Targów Kielce, Paweł Podsiadło.
Kielczanie mają coraz mniej czasu na przygotowanie do najważniejszych spotkań w Lidze Mistrzów. Już w sobotę mistrzowie Polski muszą szukać punktów w arcytrudnym, wyjazdowym spotkaniu z Celje Pivovarną Lasko. Nic więc dziwnego, że szkoleniowcy lidera PGNiG Superligi powoli zaczynają szukać optymalnych ustawień i przygotowują drużynę na najważniejsze mecze w Champions League. - We wtorek zobaczymy już prawdopodobnie ten zespół, który wybiegnie na parkiet w sobotę w Celje - zdradza szkoleniowiec Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta.
Jego drużyna może mieć ułatwione zadanie. Bo rywale spisują się w ostatnim czasie słabo. Przegrali dwa bardzo ważne pojedynki z rzędu, dodatkowo a w grze ciągle przeszkadzają im urazy. Także bezpośrednie pojedynki między tymi drużynami, wyraźnie skazują na gospodarzy wtorkowego spotkania. Ostatnią potyczkę, tą z pierwszej rundy, gracze Bogdana Wenty wygrali pewnie, 38:25. A w kieleckim zespole do formy wracają także ci, którzy mogli na nią ostatnio narzekać, Tomasz Rosiński, czy Mariusz Jurasik.
Początek wtorkowego spotkania w kieleckiej Hali Legionów o godzinie 18:30.
na Instagramie 
na Facebooku 
