60 minut emocji - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - OKPR Warmia Anders Group Społem Olsztyn

Głogowianie przystępowali do niedzielnego pojedynku z nadzieją na pierwszą w tym roku zdobycz punktową. Patrząc na potencjał jakim dysponuje ekipa z Olsztyna zadanie wydawało się niezmiernie trudne, jednak przy maksymalnym zaangażowaniu i odrobinie szczęścia jak najbardziej do wykonania.

Początkowe minuty dosyć niespodziewanie upłynęły pod dyktando miejscowych, którzy objęli prowadzenie po trafieniach z kontry Mateusza Frąszczaka i Michała Wysokińskiego. Pierwszą bramkę dla gości zdobył Damian Moszczyński. W 8 minucie karnego wykorzystał Maciej Ścigaj i Chrobry prowadził różnicą 3 bramek (5:2). Dwa trafienia z rzędu Mateusza Jankowskiego i jedno Michała Bartczaka pozwoliły Warmii wyrównać (5:5). Po raz pierwszy na prowadzenie olsztynianie wyszli dopiero w 25 minucie (11:12). Po 30 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 13:14. Minimalne prowadzenie gości zapowiadało emocjonującą drugą odsłonę.

Na 15:13 podwyższył z karnego Paweł Ćwikliński. W kolejnych minutach zarysowała się lekka przewaga przyjezdnych, którzy mozolnie budowali przewagę. Po trafieniu Sebastiana Rumniaka w 40 minucie goście prowadzili już 21:17. Wydawało się, że gospodarze nie mają atutów, które pozwolą zniwelować może nie ogromną, ale już znaczną różnicę. Trener Tadeusz Jednoróg postanowił, że da odpocząć Rafałowi Stacherze. Między słupkami głogowskiej bramki pojawił się Sebastian Zapora, który jak się później pokazało miał decydujący wpływ na losy pojedynku. Głogowski bramkarz otrzymał spore wsparcie ze strony swoich obrońców, dzięki czemu wielokrotnie wygrywał pojedynki z przeciwnikiem. Zwłaszcza, że celowniki zawodników z Olsztyna pozostawiały wiele do życzenia. W 53 minucie bramkę zdobył Marek Świtała doprowadzając do pierwszego od dłuższego czasu remisu. Kibice Chrobrego uwierzyli, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki, jednak goście wyprowadzili dwie skuteczne akcje i ponownie prowadzili 2 bramkami (25:23). Głogowianie nie dawali za wygraną. Karnego skutecznie egzekwował Ścigaj. Za moment poprawił Michał Bednarek, aż wreszcie Paweł Piętak dał prowadzenie miejscowym (26:25 w 59 minucie). Odpowiedź olsztynian była natychmiastowa. Rzucał Michał Nowak i na tablicy wyników pojawił się kolejny remis (26:26). Głogowianie posiadali piłkę i widać było, że nie chcieli podejmować pochopnej decyzji o rzucie, która mogłaby spowodować kontrę przeciwnika. Grając do pewnej piłki stworzyli sytuację rzutową, jednak defensorzy faulowali i sędziowie odgwizdali rzut karny. Ogromną presję wytrzymał Ścigaj, który dał swojej ekipie kolejne prowadzenie (27:26). Do końca pojedynku pozostało jeszcze sporo sekund. Goście mieli szansę na przeprowadzenie ataku pozycyjnego, jednak rzut rozpaczy Michała Krawczyka nie znalazł drogi do bramki Chrobrego. Gospodarze unieśli ręce w geście triumfu, ciesząc się ze zdobycia kompletu punktów.

Mecz z pewnością nie stał na najwyższym poziomie, jednak nie zabrakło tego co jest kwintesencją każdego sportu - emocji. Pojedynek trzymał w napięciu do ostatnich sekund, a wynik do samego końca był niewiadomą. Trzeba przyznać, że olsztynianie nie do końca wykorzystali swój potencjał. Trochę przeszli obok meczu licząc, że przeciwnik w pewnym momencie pęknie i nie podniesie się przegrywając kilkoma bramkami. Zawiodła przede wszystkim druga linia. Brakowało zagrożenia rzutowego z 9 metra. Dobre zawody z pewnością rozegrał Bartczak.

Chrobry wygrał, bo chyba jednak bardziej mu zależało. Porażka praktycznie skazywała głogowian na walkę o utrzymanie. W chwili obecnej zespól z Dolnego Śląska w dalszym ciągu znajduje się na 9 miejscu, jednak strata 1 punktu do Zagłębia Lubin, przy 3 meczach do rozegrania, daje jeszcze nadzieję na udział w fazie play-off. Zawodnicy nie przestraszyli się wyżej notowanego przeciwnika i pomimo ciężkich momentów walczyli do samego końca. Determinacja przyniosła wymarzone efekty i miejmy nadzieję, że na głogowskich forach internetowych nie pojawią się już wpisy "kibiców" nawołujących do bojkotu.

SPR Chrobry Głogów - OKPR Warmia Anders Group Społem Olsztyn 27:26 (13:14)

Chrobry: Stachera, Zapora - Piętak 5, Różański, Bednarek 6, Mochocki 1, Świtała 2, Łucak 1, Frąszczak 2, Płaczek, Olęcki 1, Wysokiński 1, Ścigaj 8.

Kary: 8 minut.

Warmia: Sokołowski, Boniecki - Ćwikliński 1, Moszczyński 2, Jankowski 4, Gujski, Molenda, Garbacewicz 1, Kopyciński, Bartczak 7, Rumniak 3, Nowak 4, Krawczyk 1, Malewski 3

Kary: 6 minut.

Przebieg pojedynku:1:0, 2:0, 2:1, 3:1, 4:1, 4:2, 5:2, 5:3, 5:4, 5:5, 6:5, 7:5, 7:6, 7:7, 8:7, 9:7, 9:8, 9:9, 10:9, 10:10, 11:10, 11:11, 11:12, 12:12, 12:13, 13:13, 13:14, 13:15, 14:15, 15:16, 15:17, 15:18, 16:18, 17:18, 17:19, 17:20, 17:21, 18:21, 19:21, 20:21, 20:22, 21:22, 21:23, 22:23, 23:23, 23:24, 23:25, 24:25, 25:25, 26:25, 26:26, 27:26.

Sędziowie: Chmielecki (Kwidzyn), Majchrowski (Gdańsk).

Widzów: ok. 950.

Źródło artykułu: