Bramkarka: Monika Wąż (KPR Ruch Chorzów)[2]
Ruch Chorzów rozegrał świetne spotkanie przeciwko Politechnice Koszalińskiej. Jedną z bohaterek tego meczu była Monika Wąż. Bramkarka "Niebieskich" zatrzymywała rzuty rywalek niemal z każdej pozycji, a do tego precyzyjnymi podaniami wyprowadzała szybkie kontrataki. Nie był to pierwszy tak udany występ chorzowskiej golkiperki, która pod nieobecność Krystyny Wasik wyrasta powoli na liderkę zespołu.
Lewe skrzydło: Bożena Sęktas (KPR Ruch Chorzów)[3]
To druga obok Moniki Wąż zawodniczka Ruchu Chorzów, która walnie przyczyniła się do pokonania Politechniki. Skrzydłowa imponowała przede wszystkim szybkością i świetnym wyczuciem gry. Przy kontratakach była pierwsza pod bramką rywalek, dzięki czemu została najskuteczniejszą zawodniczką tego spotkania.
Lewe rozegranie: Monika Pełka-Fedak (EKS Start Elbląg)[2]
Pod nieobecność innych rozgrywających, spowodowaną plagą kontuzji, Monika Pełka-Fedak przejęła rolę liderki elbląskiego Startu. Trzeba przyznać, że w spotkaniu z Samborem Tczew, zawodniczka ta w pełni wywiązała się z postawionego jej zadania, sprawnie kierując grą Startu. Imponowała również skutecznością, co docenili już organizatorzy zawodów, przyznając jej tytuł MVP.
Środek rozegrania: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[7]
To już niemal tradycja. Czy Piotrcovia wygrywa, czy przegrywa, to na Agatę Wypych zawsze może liczyć. Nie inaczej było również z spotkaniu z Vistalem Łączpol Gdynia. Wypych mimo problemów zdrowotnych sterowała grą piotrkowianek i stanowiła największe niebezpieczeństwo pod bramką Vistalu. Dziewięć bramek tej zawodniczki mówi samo za siebie. Nie przypadkowo dzierży ona tytuł liderki strzelczyń PGNiG Superligi kobiet.
Prawe rozegranie: Katarzyna Duran (Vistal Łączpol Gdynia)[3]
Rozgrywająca Vistalu nie często pojawia się w zestawieniu najlepszej siódemki kolejki. Niemniej tym razem jej bramki w najważniejszych momentach spotkania z Piotrcovią, mocno przyczyniły się końcowego sukcesu gdynianek. Sukcesu tym bardziej cennego, że na wagę utrzymania drugiego miejsca w tabeli. Duran nie bała się brać odpowiedzialności na swoje barki w samej końcówce spotkania.
Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR AZS Pol Lublin)[8]
Od ostatniej soboty zawodniczki KSS-u Kielce, mogą nazywać Małgorzatę Majerek królową kontrataku. Swoją drogą ciekawe jak duży dystans przebiegła skrzydłowa SPR-u w tym spotkaniu, bo najczęściej widzianym obrazkiem przez kieleckich kibiców, była właśnie Majerek pędząca na bramkę miejscowych. Większość takich pojedynków kończyło się rzecz jasna kolejnymi golami dla lublinianek. W sumie było ich aż 9.
Kołowa: Patrycja Kulwińska (Vistal Łączpol Gdynia)[4]
Przez większość meczu Patrycja Kulwińska była wyraźnie oszczędzana przez trenera Jerzego Cieplińskiego. Jednak kiedy już pojawiła się na parkiecie, niemal każda akcja z jej udziałem kończyła się albo bramką, albo rzutem karnym dla gdynianek.
Ławka rezerwowych:
Bramkarka: Małgorzata Sadowska (Vistal Łączpol Gdynia)[3]
Lewe skrzydło: Katarzyna Cekała (EKS Start Elbląg)[1]
Lewe rozegranie: Marija Gedroit (KSS Kielce)[5]
Środek rozegrania: Kristina Repelewska (SPR AZS Pol Lublin)[4]
Prawe rozegranie: Alesia Mihdaliova (SPR AZS Pol Lublin)[3]
Prawe skrzydło: Anna Frąckiewicz (EKS Start Elbląg)[1]
Kołowa: Karolina Radoszewska (KPR Ruch Chorzów)[6]
Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl