Siódemka kolejki Superligi kobiet

Za nami przedostatnia kolejka sezonu zasadniczego PGNiG Superligi kobiet. Kilka zespołów nadal walczy o lepszą pozycję przed play-off`ami. Przekłada się to również na indywidualną grę zawodniczek, które jak nigdy muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Oto siedem najlepszych szczypiornistek po 21 serii spotkań.

W tym artykule dowiesz się o:

Bramkarka: Monika Wąż (KPR Ruch Chorzów)[2]

Ruch Chorzów rozegrał świetne spotkanie przeciwko Politechnice Koszalińskiej. Jedną z bohaterek tego meczu była Monika Wąż. Bramkarka "Niebieskich" zatrzymywała rzuty rywalek niemal z każdej pozycji, a do tego precyzyjnymi podaniami wyprowadzała szybkie kontrataki. Nie był to pierwszy tak udany występ chorzowskiej golkiperki, która pod nieobecność Krystyny Wasik wyrasta powoli na liderkę zespołu.

Lewe skrzydło: Bożena Sęktas (KPR Ruch Chorzów)[3]

To druga obok Moniki Wąż zawodniczka Ruchu Chorzów, która walnie przyczyniła się do pokonania Politechniki. Skrzydłowa imponowała przede wszystkim szybkością i świetnym wyczuciem gry. Przy kontratakach była pierwsza pod bramką rywalek, dzięki czemu została najskuteczniejszą zawodniczką tego spotkania.

Lewe rozegranie: Monika Pełka-Fedak (EKS Start Elbląg)[2]

Pod nieobecność innych rozgrywających, spowodowaną plagą kontuzji, Monika Pełka-Fedak przejęła rolę liderki elbląskiego Startu. Trzeba przyznać, że w spotkaniu z Samborem Tczew, zawodniczka ta w pełni wywiązała się z postawionego jej zadania, sprawnie kierując grą Startu. Imponowała również skutecznością, co docenili już organizatorzy zawodów, przyznając jej tytuł MVP.

Środek rozegrania: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[7]

To już niemal tradycja. Czy Piotrcovia wygrywa, czy przegrywa, to na Agatę Wypych zawsze może liczyć. Nie inaczej było również z spotkaniu z Vistalem Łączpol Gdynia. Wypych mimo problemów zdrowotnych sterowała grą piotrkowianek i stanowiła największe niebezpieczeństwo pod bramką Vistalu. Dziewięć bramek tej zawodniczki mówi samo za siebie. Nie przypadkowo dzierży ona tytuł liderki strzelczyń PGNiG Superligi kobiet.

Prawe rozegranie: Katarzyna Duran (Vistal Łączpol Gdynia)[3]

Rozgrywająca Vistalu nie często pojawia się w zestawieniu najlepszej siódemki kolejki. Niemniej tym razem jej bramki w najważniejszych momentach spotkania z Piotrcovią, mocno przyczyniły się końcowego sukcesu gdynianek. Sukcesu tym bardziej cennego, że na wagę utrzymania drugiego miejsca w tabeli. Duran nie bała się brać odpowiedzialności na swoje barki w samej końcówce spotkania.

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR AZS Pol Lublin)[8]

Od ostatniej soboty zawodniczki KSS-u Kielce, mogą nazywać Małgorzatę Majerek królową kontrataku. Swoją drogą ciekawe jak duży dystans przebiegła skrzydłowa SPR-u w tym spotkaniu, bo najczęściej widzianym obrazkiem przez kieleckich kibiców, była właśnie Majerek pędząca na bramkę miejscowych. Większość takich pojedynków kończyło się rzecz jasna kolejnymi golami dla lublinianek. W sumie było ich aż 9.

Kołowa: Patrycja Kulwińska (Vistal Łączpol Gdynia)[4]

Przez większość meczu Patrycja Kulwińska była wyraźnie oszczędzana przez trenera Jerzego Cieplińskiego. Jednak kiedy już pojawiła się na parkiecie, niemal każda akcja z jej udziałem kończyła się albo bramką, albo rzutem karnym dla gdynianek.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Małgorzata Sadowska (Vistal Łączpol Gdynia)[3]

Lewe skrzydło: Katarzyna Cekała (EKS Start Elbląg)[1]

Lewe rozegranie: Marija Gedroit (KSS Kielce)[5]

Środek rozegrania: Kristina Repelewska (SPR AZS Pol Lublin)[4]

Prawe rozegranie: Alesia Mihdaliova (SPR AZS Pol Lublin)[3]

Prawe skrzydło: Anna Frąckiewicz (EKS Start Elbląg)[1]

Kołowa: Karolina Radoszewska (KPR Ruch Chorzów)[6]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: