Katastrofalne sędziowanie popsuło dobre widowisko - relacja z meczu Orlen Wisła Płock - Nielba Wągrowiec

W meczu 20. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn Orlen Wisła Płock pokonała Nielbę Wągrowiec 34:25 (18:11). Niestety, do dobrego poziomu spotkania nie dostosowała się para sędziowska Chmielecki - Majchrowski, która sędziowała niezmiernie słabo, podejmując wiele kontrowersyjnych decyzji.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziów w Orlen Arenie odbyła się miła uroczystość. Kibice wągrowieckiej Nielby wykorzystując swoją obecność w Płocku podziękowali obecnemu na meczu Edwardowi Kozińskiemu, który w minionym sezonie prowadził zespół z Wielkopolski. Koziński otrzymał bukiet kwiatów i ze łzami w oczach opuścił parkiet, zostając jednocześnie nagrodzonym gromkimi brawami od wszystkich kibiców przybyłych na to spotkanie.

Wynik meczu otworzył rozgrywający Nielby - Dawid Przysiek, rzucając bramkę z rzutu karnego. Pierwsze minuty spotkania należały do gości z Wągrowca, którzy już po sześciu minutach prowadzili z brązowymi medalistami Mistrzostw Polski 4:1. Podopieczni Larsa Walthera popełniali sporą liczbę prostych błędów, jak chociażby niedokładne podania czy faule w ofensywie. Nielibści nie wykorzystali takiej okazji i złapali dość poważny przestój w grze. Ekipa prowadzona przez Giennadija Kamielina nie potrafiła zdobyć bramki przez okres około 10 minut. Nie za sprawą świetnej gry Wisły, lecz własnych błędów. Niestety, pierwszoplanowymi postaciami tego widowiska za wszelką cenę chcieli zostać sędziowie. Dwójka sędziowska Chmielecki - Majchrowski podejmowała niezwykle kontrowersyjne decyzje. Już w 20. minucie meczu trzecią dwuminutową karę, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał obrotowy Nielby - Jakub Płócienniczak. Chwilę później na ławkę kar powędrował drugi kołowy "żółto-czarnych" - Bartosz Witkowski. Nielby nie podłamał taki obrót spraw. Co więcej, przyjezdni w końcówce doprowadzili do remisu, jednak szereg własnych, prostych i niewymuszonych błędów skutkował licznie wyprowadzanymi kontratakami Nafciarzy, u których prym wiódł Arkadiusz Miszka. Po pierwszej połowie płocczanie prowadzili różnicą siedmiu trafień - 18:11.

W drugiej części meczu obraz gry nie uległ zmianie. Trwała rywalizacja "bramka za bramkę". Goście próbowali odrobić straty, jednak nie potrafili wykorzystać okresu gry w przewadze. Brązowi medaliści MP kontrolowali przebieg spotkania, utrzymując wypracowane wcześniej prowadzenie. Na parkiecie Orlen Areny zameldował się 17-letni rozgrywający Paweł Paczkowski. Pochodzący ze Świecia zawodnik dwukrotnie wpisał się do meczowego protokołu. Swój "popis" kontynuowali sędziowie, którzy kompletnie stracili panowanie nad meczem, niepotrzebnie zaogniając jego atmosferę. Czerwoną kartkę "z kapelusza" otrzymał zawodnik Nielby Wągrowiec - Michał Tórz. Żywiołowo zareagowała na to ławka rezerwowych wągrowieckiej drużyny, która została upomniana przez związkowego delegata żółtą kartką. Parę chwil później kibice byli świadkami kolejnej kuriozalnej decyzji sędziów, którzy odesłali Pawła Paczkowskiego na ławkę kar. Żółty kartonik obejrzała także... ławka rezerwowych Wisły Płock. Po dobrym widowisku planowe zwycięstwo odnieśli szczypiorniści Orlen Wisły Płock, pokonując Nielbę 34:25.

Najlepszymi zawodnikami w swoich zespołach byli Arkadiusz Miszka (Wisła) oraz Dawid Przysiek (Nielba). Prawoskrzydłowy Nafciarzy ochoczo biegał do kontrataków, skutecznie je wykańczając, z kolei rozgrywający Nielby po raz kolejny pokazał, że rzuty karne są jego mocną stroną, rzucając z tego elementu aż 7 bramek.

Nie popisali się organizatorzy meczu. Kibice przyjezdnych padli ofiarą fatalnej organizacji gospodarzy, których przedstawiciele twierdzili iż "nie zdążyli jeszcze poznać obiektu". Miejmy nadzieję, że do następnego meczu sytuacja ta zmieni się, a drużyna która ma zamiar reprezentować Polskę w Europie poprawi organizację, gdyż obecny jej stan lepiej przemilczeć.

Orlen Wisła Płock - Nielba Wągrowiec 34:25 (18:11)

Wisła: Seier, Wichary - Miszka 8 (2), Samdahl 5, Backstrom 4, Zołoteńko 4, Wiśniewski 2, Kuzelev 2, Kavas 2, Dobelsek 2, Chrapkowski 2, Paczkowski 2, Twardo 1, Kwiatkowski.

Nielba: Konczewski - Przysiek 8 (7), Gierak 4, Krajewski 4, Białaszek 4, Witkowski 2, Tórz 2, Szyczkow 1, Wasilek, Płócienniczak, Ciok.

Widzów: ok. 2500 (w tym 42 z Wągrowca)

Kary:

Wisła: 18 minut (Kwiatkowski 6 min - czerwona kartka, Twardo 4 min, Paczkowski 4 min, Miszka 2 min, Zołoteńko 2 min)

Nielba: 16 minut (J.Płócienniczak 6 min - czerwona kartka, B.Witkowski 4 min, Ł.Gierak 2 min, Ł.Białaszek 2 min, P.Krajewski 2 min, M.Tórz - czerwona kartka)

Komentarze (0)