W niedzielnym meczu do zespołu wicemistrzów dołączył już Maciej Mroczkowski. Nie wystarczyło to jednak, aby pokonać ambitnych szczypiornistów z Podkarpacia.
Spotkanie zaczęło się od bramki gospodarzy, a jej autorem był Kamil Krieger. Odpowiedzią było trafienie Dariusza Kubisztala. Widać było, że gospodarze wyciągnęli wnioski z sobotniego spotkania i w pierwszych minutach meczu ich gra w obronie wyglądała dużo lepiej. Przez to zawodnicy Stali mieli utrudnione zadanie. Dodatkowo Sebastian Suchowicz między 8 a 10 minutą spotkania trzy razy obronił rzuty mielczan. W pierwszej połowie obydwie drużyny nie potrafiły wypracować przewagi bramkowej, a wynik oscylował wokół remisu. Taki też rezultat widniał na tablicy wyników po 30 minutach gry.
Po zmianie stron do siatki trafił najpierw Paweł Albin, a zaraz po nim Paweł Wilk. Potem drogę do bramki trzykrotnie znajdowali gospodarze (dwa razy Robert Orzechowski i raz Damian Kostrzewa). Goście zaczęli grać twardo w obronie, przez co często lądowali na ławce kar. Marek Szpera za sprawą trzeciej kary dwuminutowej, a w konsekwencji czerwonej kartki, musiał opuścić parkiet.
Kwidzynianie stopniowo powiększali przewagę aż do stanu 17:13 w 42 minucie. Wtedy też wydawało się, że wicemistrzowie kontrolują sytuację i pewnie zmierzają po drugie zwycięstwo.
Zaniepokojony takim obrotem sprawy trener Ryszard Skutnik poprosił o czas. To podziałało mobilizująco na zawodników, którzy przez kolejne 10 minut trafiali do siatki pięciokrotnie, przy tylko jednym trafieniu gospodarzy (18:18). Miejscowi zaczęli razić nieskutecznością i brakiem pomysłu na sforsowanie wysokiej obrony mielczan. Na pięć minut do końca, przy stanie 19:20 o czas poprosił trener Zbigniew Markuszewski. Nie zmieniło to jednak gry jego podopiecznych, którzy zdołali zdobyć jeszcze tylko jedną bramkę, przy pięciu trafieniach gości. W końcowych minutach spotkania kwidzynian dobił Adam Babicz wraz z Grzegorzem Sobutem (każdy z nich zdobył po trzy bramki). Wynik spotkania ustalił Michał Adamuszek, zdobywając dwudziestą bramkę dla swego zespołu.
O porażce kwidzyńskich szczypiornistów zadecydowała fatalna dyspozycja w ostatnich 18 minutach gry. Ten fragment spotkania przegrali w stosunku 3:12!
Dwa kolejne starcia między drużynami walczącymi o trzecie miejsce odbędą się w Mielcu 28 i 29 maja.
MMTS Kwidzyn - SPR BRW Stal Mielec 20:25 (10:10)
MMTS: Suchowicz - Krieger 1, Peret 2, Orzechowski 6, Adamuszek 4, Waszkiewicz 1, Rombel, Seroka 2, Kostrzewa 4, Pacześny, Mroczkowski
Stal: Wolański - Albin 3, Babicz 4, Sobut 8, Kubisztal 2, Szpera 1, Wilk 2, Gawęcki 1, Krzysztofik 2, Chodara 2, Janyst
Kary: MMTS - 2 minuty; Stal - 10 minut
Sędziowali: Marek Baranowski, Bogdan Lemanowicz
Przebieg spotkania: 1:0, 1:1, 1:2, 2:2, 2:3, 3:3, 4:3, 5:3, 6:3, 6:4, 6:5,6:6, 7:6, 7:7, 8:7, 8:8, 9:8, 10:8, 10:9, 10:10, 10:11, 10:12, 11:12, 11:13, 12:13, 13:13, 14:13, 15:13, 16:13, 17:13, 17:14, 17:15, 17:16, 17:17, 18:17, 18:18, 19:18, 19:19, 19:20, 19:21, 19:22, 19:23, 19:24, 19:25, 20:25