- Do dyspozycji mamy niedawno oddaną do użytku halę, boisko z bieżnią do biegania, siłownię oraz odnowę biologiczną. Nic tylko pracować - mówi Maciej Litka, klubowy fizjoterapeuta.
Legniccy szczypiorniści nie mają zbyt wiele czasu wolnego. Trenują dwa lub nawet trzy razy dziennie - w hali, na bieżni oraz siłowni. Wszystkie treningi są nagrywane i analizowane na wieczornej odprawie.
- W poniedziałek drużynę spotkała niespodzianka w postaci treningu z instruktorką fitness. Chłopaki dostali nieźle w kość - opowiada Litka, który jest zadowolony ze stanu zdrowia zawodników. - Niektórzy nieco narzekają na dolegliwości, ale związane są one z ciężkimi treningami. Na obecnym etapie przygotowań to normalna sprawa - tłumaczy.
Do Legnicy ekipa Miedzi wróci w sobotę. Od poniedziałku zespół trenera Motyczyńskiego wznowi treningi na obiektach Zespołu Szkół Integracyjnych przy ul. Wierzyńskiego.