Po dwóch dniach imprezy oba zespoły ze stolicy Karkonoszy mają na swym koncie po dwie wygrane. W sobotę najpierw KPR bardzo pewnie i bezproblemowo pokonał pierwszoligowy Beskid Nowy Sącz 30:16 (17:6). Już do przerwy losy rywalizacji były właściwie przesądzone, gdyż po 30 minutach zmagań KPR wygrywał aż 17:6. Po zmianie stron na parkiecie pojawiły się z jeleniogórskiej drużynie zawodniczki rezerwowe lecz nie tylko nie roztrwoniły przewagi lecz jeszcze ją powiększyły. Najskuteczniejszymi zawodniczkami w KPR były: Emilia Galińska - 8 goli, Anna Fursewicz - 5 oraz Joanna Załoga i Marta Dąbrowska po 4. Dla pokonanych 4 bramki rzuciła Justyna Weselak.
W drugim pojedynku MKS Finepharm pokonał po dobrej grze po zmianie stron TJ Hazena Jindrichuv Hradec 28:22 (13:14). W meczu tym było znacznie więcej emocji niż w konfrontacji KPR z Beskidem. W pierwszej połowie lekką przewagę miały Czeszki i w 23 minucie wygrywały nawet 10:7. Po zmianie stron na parkiecie lepiej czuły się już zdecydowanie jeleniogórzanki. W wygranej nie przeszkodziła im nawet czerwona kartka jaką w 39 minucie za ostry atak na rywalce otrzymała Agata Pawliszak. Piłkarki Finepharm lepiej wytrzymały mecz kondycyjnie, zaś ich najskuteczniejszymi zawodniczkami były Iveta Matouškova i Marzena Stochaj - obie po 6 goli.
Wyniki:
KPR Jelenia Góra - Beskid Nowy Sącz 30:16 (17:6)
MKS Finepharm Jelenia Góra - TJ Hazena Jindrichuv 28:22 (13:14)