Rafał Przybylski: Nie popełnimy tego samego błędu

Kończy się okres przygotowawczy. W najbliższą niedzielę piłkarze ręczni Nielby rozegrają pierwsze spotkanie w nowym sezonie ligowym. Nielbiści zmierzą się z beniaminkiem Superligi, zespołem Juranda Ciechanów.

W okresie przygotowawczym największą bolączką Pawła Galusa, trenera MKS-u były kontuzje. Wągrowieckiemu szkoleniowcowi nie udało się rozegrać ani jednego sparingu w pełnym składzie. Najwięcej urazów pojawiło się w zespole na początku sierpnia podczas zawodów w Kwidzynie.

Podczas turniej o Puchar Prezesa MMTS-u Nielba zagrała bez następujących zawodników: Marka Kubiszewskiego, Bartosza Świerada, Michała Tórza oraz Pawła Smolińskiego. W ostatnim spotkaniu imprezy, w meczu Nielby z Azotami Puławy, Rafał Przybylski, rozgrywający Nielby doznał urazu stawu skokowego. Przez kontuzję nielbista nie wystąpił podczas Memoriału im. Ryszarda Matuszaka w Głogowie.

- Urazu nabawiłem się podczas jednej z akcji, gdy graliśmy w osłabieniu. Naskoczyłem i chciałem odejść w bok. Wtedy uszkodziłem sobie kostkę. Nie mogłem już dalej grać. Obecnie powoli wracam do siebie. Myślę, że niedługo będzie wszystko w porządku - wyjaśnia Rafał Przybylski.

W niedzielę wągrowczanie wyruszą do Ciechanowa, aby walczyć o pierwsze punkty ligowe. Rozgrywający Nielby twierdzi, że jest przygotowany do meczu z Jurandem. - Sądzę, że nie popełnimy tego samego błędu, jaki popełniliśmy w zeszłym roku z beniaminkiem. Wyjdziemy skoncentrowani od pierwszej minuty. Zagramy twardo, więc myślę, że powinno być dobrze. Musimy przywieźć dwa punkty - przyznaje.

Pytany o kolejny sezon ligowy, Rafał Przybylski wyznaje, iż chciałby - tak jak każdy z zawodników Nielby, awansować do play-offów. - W nich możemy powalczyć, może nawet o pierwszą piątkę. Na pewno stać nas na to - dodaje. Zdaniem wągrowieckiego rozgrywającego zespoły biorące udział w rozgrywkach Superligi zdecydowanie się wzmocniły. Nie jest to jednak dla nielbisty powodem do zmartwień. - Sądzę, że jesteśmy zgraną drużyną. W takim składzie graliśmy cały sezon, a zmiany są praktycznie kosmetyczne. To będzie naszym dużym atutem - wyjaśnia.

Na pozycji, na której występuje Rafał Przybylski - prawym rozegraniu, grać będzie od nowego sezonu pochodzący z Białorusi Andriej Wachnowicz. - Powinniśmy się wzajemnie uzupełniać. Sądzę, że Andriej będzie przydatnym zawodnikiem. Wkomponował się już w zespół. Jest to silny gracz. Uważam, ze w obronie może nam dużo pomóc - ocenia nielbista.

Komentarze (0)