Małgorzata Jędrzejczak (trener KPR Jelenia Góra): Okazało się że, w meczu z mistrzem Polski zagrałyśmy w takim samym składzie, jak w tamtym sezonie. Emilka młoda zawodniczka nie pomogła nam w tym meczu. Ale pierwsze śliwki robaczywki, pozwoliłam sobie nawet w końcówce podstawowym dziewczynom odpocząć, wszedł drugi skład, gdyż chciałam im pokazać w jakim miejscu, na jakim poziomie są dziewczyny, które siedzą na ławce.
Lubin pokazał nam w jakim miejscu jesteśmy, ale czekają nas następne mecze i będziemy walczyć z drużynami na naszym poziomie. Wtedy będzie nam łatwiej i mam nadzieję że nie będzie już takiego stresu.
Monika Odrowska (KPR Jelenia Góra): Zagłębie zaprezentowało bardzo dobrą kontrę. Zespół ten ma bardzo silną ławkę, my znowu nie mieliśmy zbyt wielu zawodniczek na zmianę. Ciężko było z Joasią Obrusiewicz, rozpędzoną, szybką zawodniczką, która kończyła kontry , ciągnęła grę zespołu. Zapominamy o tym meczu, aby z Kielcami za tydzień było lepiej, aby były dwa punkty.
Bożena Karkut (trener KGHM Metraco Zagłębia Lubin): Cieszy wynik, cieszy wysokie zwycięstwo. Z uwagi że rozpoczynamy ten sezon w podwójnej koronie, z tym obciążeniem że nie możemy schodzić poniżej pewnego poziomu i nasze dziewczyny to zadanie spełniły. Martwi mnie tylko kontuzja stawu skokowego Kai Załęcznej, mam nadzieję że nie będzie to nic poważnego. To dopiero początek rozgrywek , ale oczywiście chcemy wywalczyć to co przed rokiem.