Elbląski Klub Sportowy Start nie należy do najzamożniejszych. Budżet szczypiornistek szacowany na niewiele ponad milion złotych jest w większości finansowany z budżetu miasta, stąd każdy dodatkowy grosz jest na wagę złota. Urząd Miejski w Elblągu od kilku lat wspiera zarówno Start i Olimpię wypłacając zawodnikom stypendia na kwotę 30 tys. złotych miesięcznie.
Przeciwnicy takiego rozwiązania utrzymują, że jest to dyskryminacja innych sportowców i pozbawienie motywacji dla włodarzy klubowych do szukania sponsorów strategicznych.
- To nie przetarg, to kpina - denerwuje się jeden z elbląskich działaczy. - Tu została złamana konstytucja z tego powodu, że nie dopuszczono do przetargu innych podmiotów. Ciekawe co na to nasi radni, którzy powinni stać na straży tego wszystkiego.
- Trzeba było od razu powiedzieć, że te pieniądze mają trafić do Startu i Olimpii, i wtedy nie nazywalibyśmy tego przetargiem - dodaje inny z działaczy. - A co śmieszniejsze w internecie podaje się później, że najlepsze oferty przedstawiły właśnie te dwa kluby. A niby kto inny miał je przedstawić? A podobno przetarg nie może być skierowany do konkretnego oferenta
Jak donoszą nieoficjalne źródła forma przyznawania stypendiów oraz pieniędzy za promocję miasta była kością niezgody między prezydentem Elbląga Grzegorzem Nowaczykiem, a poprzednim Dyrektorem Departamentu Sportu Bogusławem Tołwińskim .
Miasto Elbląg nie jest jedynym przykładem wykorzystywania publicznych pieniędzy do wsparcia najsilniejszych zespołów. Zwolennicy wskazują na Szczecin, który w 2011 roku chce wydać około 5 mln złotych na ten cel, a ponad 2 mln mają trafić do Pogoni Szczecin.
