Lino Červar uważa, że jego zespół jest teraz bliżej awansu do kolejnej fazy elitarnych rozgrywek. Jednak jego zdaniem do końca obecnej rundy może się jeszcze wiele wydarzyć.
- Jesteśmy na dobrej drodze, zdobyliśmy pięć punktów w pierwszych czterech kolejkach. Przegraliśmy tylko jeden mecz i to jeszcze na wyjeździe z Hamburgiem, który jest faworytem grupy. Musimy być zadowoleni, wszystko idzie zgodnie z planem, lecz to nie oznacza, że powinniśmy bujać w obłokach i relaksować się. Jest jeszcze wiele spotkań do końca pierwszej fazy Ligi Mistrzów. Naszym celem jest zdobycie tyle punktów, aby zająć przynajmniej 2. miejsce, gdyż jest jasne, iż Hamburg będzie pierwszy - wyraził swoje zdanie były selekcjoner Chorwacji, który pochwalił swoich szczypiornistów, pomimo pewnych zastrzeżeń do nich.
- Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie. Była ona niemal idealna w naszym wykonaniu, choć popełniliśmy kilka drobnych błędów w obronie. Moi zawodnicy myśleli, że to już koniec, ale powiedziałem im, iż jest za wcześnie, gdyż Wisła jest zespołem, który może powrócić do gry. Po przerwie było widać w naszej grze więcej emocji, mniej głowy i żmudnej pracy. Jednak w odpowiednim momencie otrzymaliśmy wsparcie ze strony kibiców - zakończył Červar.