Borykający się z problemami kadrowymi Nafciarze będą musieli sobie radzić w pojedynku z odwiecznym rywalem bez Adama Twardo i Michała Zołoteńki, którzy nadal leczą swoje urazy, oraz zawieszonego za niesportowe zachowanie Bostjana Kavasa. Wykluczenie tego ostatniego zawodnika, będącego niewątpliwie jednym z motorów napędowych zespołu z Płocka wywołało w mieście aktualnych mistrzów kraju sporo kontrowersji. - Wymiar kary w moim przekonaniu jest absolutnie nieadekwatny do przewinienia i rodzi niepotrzebne zamieszanie wokół całej sprawy. Wydawało mi się, że Komisji Odwoławczej przy ZPRP tak samo, jak Wiśle Płock, będzie zależało przede wszystkim na promowaniu polskiej piłki ręcznej. Mecz zespołów z Płocka i Kielc jest jak na razie jedyną znaczącą promocją polskiej PGNiG Superligi na rynku europejskim. Ta kuriozalna decyzja tę promocję istotnie osłabia, żeby nie powiedzieć niszczy - grzmiał po ogłoszeniu decyzji Komisji Odwoławczej, która podtrzymała karę dla popularnego "Bossa", prezes płockiego klubu Andrzej Miszczyński.
Lars Walther czy Bogdan Wenta - który z nich tym razem będzie górą?
Niepewny jest również występ uskarżającego się na bóle uda Piotra Chrapkowskiego. Na parkiet wracają natomiast Luka Dobelsek i Vukasin Rajković, jednak obaj zawodnicy potrzebują czasu, by wrócić do swej optymalnej formy. Wygląda więc na to, że przed meczem z kielczanami trener Lars Walther będzie miał spory ból głowy. Cieszyć może go jedynie postawa bramkarzy, którzy od początku sezonu prezentują bardzo wysoką dyspozycję. Niebiesko-biało-niebiescy będą mogli również liczyć na wsparcie swoich kibiców, którzy szczelnie zapełnią Orlen Arenę.
Dla zawodników Vive Targów Kielce czwartkowe spotkanie będzie okazją do rewanżu za zeszłoroczny finał ligowych zmagań, w którym to niespodziewanie triumfowali płocczanie. Podopieczni Bogdana Wenty umieją jednak wygrywać na gorącym mazowieckim terenie, czego potwierdzeniem może być choćby okazałe zwycięstwo w finale Pucharu Polski. Niewątpliwe to rozpędzona lokomotywa Bogdana Wenty będzie przystępowała do meczu z Orlen Wisłą w roli faworyta, lecz jak wiadomo ligowy klasyk w wykonaniu obydwu ekip rządzi się swoimi prawami, a na parkiecie kipiącym wręcz od emocji często nie brakuje ostrych spięć pomiędzy zawodnikami, czy szkoleniowcami siódemek z Płocka i Kielc.
Dodatkowy atut płocko-kieleckiej konfrontacji stanowi jej otoczka, gdyż nieprzepadający za sobą od lat fani Wisły i Vive potrafią stworzyć atmosferę, której próżno szukać w innych polskich halach. Czy zatem nowa "święta wojna" zespołów złożonych z coraz to lepszych zawodników sprowadzanych z europejskich parkietów ma szansę dorównać tej sprzed lat, kiedy to wychowani w przywiązaniu do własnych barw zawodnicy potrafili na parkiecie pozostawić nie tylko serce, ale niekiedy też własne zdrowie...
Czwartkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Wynik tego meczu będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ.