Otwarcie Polaków mocne - 3:0, wszystkie trafienia Bartosza Jureckiego. W porównaniu ze starciem z Serbią widać było większa płynność w wykonywaniu ataku pozycyjnego oraz agresywną obronę. W dobrze funkcjonującej maszynie coś się jednak zacięło, co momentalnie wykorzystali Słowacy, wyrównując losy meczu - 4:4 (8'). W 12 minucie przy wyniku 6:6 nastąpiła zmiana w polskiej bramce - Marcina Wicharego zastąpił Piotr Wyszomirski.
Zmiana ta okazała się trafna. Po pierwszym kwadransie w hali Pionir Arena na tablicy wyników 10:7 na korzyść biało-czerwonych. Polacy dobre momenty przeplatali złymi - rzuty z nieprzygotowanych pozycji, błędy techniczne. Skutecznie wykorzystali to Słowacy, szybko niwelując straty. Na reakcję trenera nie trzeba było długo czekać - Bogdan Wenta desygnował do gry Bartłomieja Jaszkę i Karola Bieleckiego.
Mimo, że ciężar zdobywania bramek spoczywał głównie na zawodnikach drugiej linii, gra Polaków zaczynała się zazębiać. Dobrze funkcjonowała obrona, kilkukrotnie skutecznymi interwencjami popisał się Wyszomirski, co umożliwiło wyprowadzanie kontrataków. Polacy do przerwy zasłużenie schodzili z czterobramkową zaliczką.
Po zmianie stron polska husaria nabrała rozpędu. Polacy karcili Słowaków zabójczymi kontratakami, które były zasługą rozkręcającego się z minuty na minutę Wyszomirskiego. Widząc niemoc swoich podopiecznych, szkoleniowiec Słowaków momentalnie poprosił o czas - 23:15 (36'). Przerwa nie wybiła jednak naszych szczypiornistów z uderzenia.
Dominację naszego zespołu potwierdziła wspaniała dwójkowa akcja Karol Bielecki - Kamil Syprzak. Słowacy imali się wszystkiego, by powrócić do gry, lecz na Polaków nie było mocnych - 30:20 (47'). Godna podziwu była również skuteczność rzutowa, która w 50 minucie była na poziomie 70 procent!
Rozbici Słowacy już się nie podnieśli - oczekiwali jedynie końcowej syreny. Biało-czerwoni kontynuowali dzieło zniszczenia, dobijając przeciwnika zabójczymi kontratakami, których w całym meczu było aż 17!
Na niespełna dwie minuty przed końcem czterdziestą bramkę dla Polaków rzucił Michał Jurecki. Polacy w kapitalnym stylu odprawili z kwitkiem Słowaków - 41:24, w pełni rehabilitując się za inauguracyjną porażkę z Serbią. Wszyscy zawodnicy polskiej kadry poza Mateuszem Zarembą wpisali się na listę strzelców. Najlepszym zawodnikiem w ekipie biało-czerwonych wybrany został Bartosz Jurecki.
Polacy dzięki zwycięstwu zapewnili sobie awans do drugiej rundy. Fazę grupową zwieńczy pojedynek z wicemistrzami świata - Duńczykami (19.01). [b]
Słowacja - Polska 24:41 (13:17)
Słowacja: [/b]
Stochl, Putera - Kukucka 5, Valo 3, Rabek 3, Petro 3, Tarhai 2, Kopco 2, Duris 2, Stranovsky 2, Antl 2, Hruscak, Urban, Dudas.
Polska:
Wichary, Wyszomirski - Tkaczyk 8, B. Jurecki 6, Kuchczyński 5, M. Jurecki 5, Jurkiewicz 4, Kwiatkowski 3, Tłuczyński 2, Jaszka 2, Orzechowski 1, Syprzak 1, Wiśniewski 1, Zaremba.
Kary:
Słowacja
- 10 minut (3x Kopco, Petro, Mikeci)
Polska -
6 minut (2x B. Jurecki, Tkaczyk)
Sędziowie:
Nenad Krstic - Peter Ljubic (Słowenia).[b]
Statystyki | Słowacja | Polska |
---|---|---|
Atak | 24/61 39% | 41/60 68% |
Kontratak | 1/1 100% | 17/18 94% |
Rzuty z pola | 23/49 47% | 39/52 75% |
Rzuty karne | 1/1 100% | 2/3 67% |
Straty | 16 | 7 |
Karne | 10 min. | 6 min. |
M | Kraj | Pkt. | Z | R | P | Bramki |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Serbia | 4 | 2 | 0 | 0 | 46:40 |
2 | Dania | 2 | 1 | 0 | 1 | 52:49 |
3 | Polska | 2 | 1 | 0 | 1 | 59:46 |
4 | Słowacja | 0 | 0 | 0 | 2 | 49:71 |
[/b]