Zawodnicy kościerzyńskiego Sokoła przystępowali do pojedynku z młodymi Nafciarzami jako zdecydowany faworyt. Nic w tym dziwnego, gdyż w ciągu trzynastu dotychczas rozegranych kolejek podopieczni Michała Skórskiego i Bogdana Janiszewskiego zdołali zgromadzić na swoim koncie zaledwie 4 punkty i zamykali ligową stawkę.
Początek należał jednak do gospodarzy, którzy zdołali wywalczyć kilkubramkową przewagę (5:3 w 7. minucie), a od pierwszego gwizdka skutecznością imponował pozyskany w ostatnich miesiącach Grzegorz Gomółka. W kolejnych minutach młodzi Nafciarze dopuścili się jednak licznych błędów własnych przez co goście zdołali zdobyć 3 bramki z rzędu i objąć prowadzenie, które powiększali z każdą upływającą minutą.
Kolejny zryw płocczan nastąpił na kilka minut przed końcem pierwszej połowy. Wtedy to kilkoma świetnymi interwencjami popisał się Adrian Fiodor, który w międzyczasie zmienił Bartosza Dudka, a jego kolegom z zespołu udało się zniwelować straty do 2 trafień. Na więcej nie starczyło jednak czasu, gdyż dźwięk syreny obwieścił zawodnikom i kibicom zgromadzonym w płockim obiekcie koniec pierwszej odsłony spotkania.
Drugą partię lepiej rozpoczęli zawodnicy Igora Stankiewicza, a między słupkami błyszczał Grzegorz Sibiga. W ciągu pierwszych dwóch minut drugiej części gry zawodnicy Sokoła trzykrotnie wpisywali się na listę strzelców i zasłużenie prowadzili 20:15. I gdy wydawało się, że wynik środowej rywalizacji jest już niemal rozstrzygnięty i goście z Kościerzyny wyjadą z Płocka z dwoma punktami, do głosu ponownie doszli nastoletni Nafciarze.
Gospodarze zaczęli grać dużo agresywniej w defensywie oraz poprawili skuteczność w ataku. Wśród niebiesko-biało-niebieskich prym wiedli wspomniany wcześniej Gomółka, niezwykle skuteczny tego dnia Michał Obiała oraz Adrian Fiodor, który w bramce rozgrywał swój własny koncert. Szczególnie mogła podobać się interwencja, w której zatrzymał rzucającego z najbliższej odległości Marka Boneczko. W 46 minucie podopieczni duetu Janiszewski-Skórski wyrównali stan rywalizacji, a 60 sekund później objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca i zasłużenie zwyciężyli 34:32, choć jeszcze w 57. minucie prowadzili różnicą pięciu trafień (35:30).
Niestety cenne zwycięstwo zostało okupione urazem Adriana Fiodora, który po jednej ze skutecznych interwencji poprosił o zmianę i trzymając się za kolano z grymasem bólu na twarzy zszedł z parkietu. Po zakończeniu pojedynku płocki golkiper został przewieziony do szpitala, w którym poddany miał być szczegółowym badaniom. Niestety prognozy nie są zbyt optymistyczne- Fiodor doznał urazu skrętnego kolana, co w praktyce oznacza zerwanie, bądź naderwanie więzadeł pobocznych.
Orlen Wisła II Płock - Vetrex Sokół Kościerzyna 36:34 (15:17)
Orlen Wisła: Dudek, Fiodor - Adamski 3, Obiała 7, Kozłowski 2, Rupp 2, Orędowicz 2, Sikorski M., Gomółka 11, Miedziński 4, Wojkowski 5
Sokół: Sibiga, Kulas - Popiołek 3, Reichel 7, Szala, Grynis 3, Czaja, Cieślak 8, Lisiewicz 4, Boneczko 9