Lucyna Zygmunt szuka sposobu na Olkusz

Pozycja lidera po fazie zasadniczej to pierwszy z trzech kroków, jakie sądeczanki muszą wykonać do awansu. Zadanie postawione przez władze miasta oraz sponsora głównego podczas połączenia klubów jest jasne – PGNiG Superliga. Aby cel został zrealizowany, szczypiornistki Olimpii/Beskid muszą zaprezentować wysoką formę w rozgrywkach play-off. Sposób na utrzymanie dobrej dyspozycji opracowuje Lucyna Zygmunt.

Piotr Wiśniewicz
Piotr Wiśniewicz

Pierwsze miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej, a wcześniej kilkutygodniowa obrona tej pozycji to niewątpliwie sukces piłkarek ręcznych z Nowego Sącza. Nie można jednak zapominać, że to osiągnięcie było obowiązkiem w kontekście realizacji założonego na ten sezon planu. Zadowolona z dotychczasowej postawy swojego zespołu jest trenerka. - Osiągnęliśmy cel, jaki został postawiony na początku obecnych rozgrywek. W naszym wykonaniu były mecze rozegrane na wysokim poziomie, choć zdarzyły się także słabsze występy. To raczej norma, że w trakcie sezonu przytrafiają się drużynie trudne momenty czy porażki, nam akurat zdarzyło się to w meczu z SPR Olkusz. Jednak to spotkanie jest już za nami, a dziewczyny wyciągnęły z niego odpowiednie wnioski. Udało się dowieźć pierwsze miejsce do końca rundy, jest to bardzo ważne z punktu widzenia zbliżającej się rywalizacji w czołowej czwórce, zatem jestem zadowolona - powiedziała Lucyna Zygmunt.

Dwutygodniowa przerwa, jaka dzieli sądeczanki od pierwszego meczu fazy play-off, zapowiada się bardzo pracowicie. - Mamy prawie dwa tygodnie czasu na dopracowanie taktyki z myślą o kolejnym etapie rozgrywek. Zespoły, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć w najbliższych tygodniach znamy bardzo dobrze. Problem w tym, że one również dużo o nas wiedzą, dlatego musimy przygotować nowe warianty gry, aby zaskoczyć przeciwniczki. Sparingi, jakie rozegramy z czołowymi drużynami białoruskiej superligi, powinny przynieść rezultat w postaci poprawy pewności w grze, u każdej z naszych zawodniczek - dodała trenerka.

Zadanie polegające na utrzymaniu pierwszego miejsca w tabeli, z pewnością nie będzie należeć do łatwych. W sztabie szkoleniowym panuje jednak optymizm. - Szanse są spore, jeśli nie pojawią się kontuzje, bo wtedy zazwyczaj rozsypują się założenia taktyczne. Dotychczas omijały nas na szczęście takie wydarzenia, a kontuzjowane jeszcze przed sezonem zawodniczki dochodzą do pełnej formy. Jeżeli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, raczej uda się nam zakończyć kolejną rundę na pierwszym miejscu. Rywale są przecież w naszym zasięgu - stwierdziła Zygmunt analizując możliwy scenariusz.

Jedynym zespołem, który potrafił sprostać sądeczankom jest SPR Olkusz. Prowadzona przez Dariusza Olszewskiego drużyna, najpierw wywalczyła remis, a następnie wysoko pokonała Olimpię/Beskid. - Częściowo taktyka jest już przygotowana. Pewne elementy są dopracowywane pod poszczególne zawodniczki z Olkusza, a póki co nie docierają do nas informacje o wzmocnieniach tego zespołu. Znajdziemy takie rozwiązania, które pozwolą nam pokonać SPR Olkusz. Do meczu z nimi mamy jeszcze trochę czasu - wyjaśniła trenerka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×